opisz czekoladowy pokój korzystając z rad zamieszczonych powyżej

Collection of images about Prawda O Bohaterach Kamieni Na Szaniec Telewizja Republika, click to see more collections of images, wallpapers, designs, templates, photos and more on the website ceipnievestoledo.org.
Zobacz rozwiązanie zadania: Opisz pokój przedstawiony na ilustracji. Zwróć uwagę na to, czy został przystosowany do potrzeb osoby poruszającej się na wózku. Podkreśl w opisie wyrażenia przyimkowe.
Mieliśmy już 17 ciekawostek o kawie (klik), 17 ciekawostek o Red Bullu (klik), a teraz coś dla wszystkich łasuchów, czyli 17 ciekawostek o czekoladzie 😉 Jeśli jest coś o czym chcielibyście się dowiedzieć to piszcie w komentarzach pod tym wpisem, na fejsbuku, albo przez formularz kontaktowy. Jeśli natomiast znajdziecie coś fajnego, albo sami tworzycie – nie zapomnijcie do nas napisać, a my chętnie to opublikujemy. Wracajmy jednak do czekolady, mam nadzieję, ze macie pod ręką chociaż jedną małą kosteczkę, bo zaraz nie będziecie mogli się powstrzymać 😉 1. Pochodzenie nazwy Angielskie słowo „chocolate” pochodzi od języka Azteków i słowa „Xocolatl”, które z kolei znaczyło… gorzka woda. Hmm moja czekolada jest słodka 🙂 2. Czekolada w kosmosie Każda, ale to absolutnie każda wyprawa kosmiczna (zarówno amerykańska, jak i rosyjska) miała na wyposażeniu czekoladę! 3. Czekolada „wynalazła” mikrofalę Czekolada paradoksalnie odpowiada za wynalezienie mikrofali. Podczas II Wojny Światowej naukowcy prowadzili eksperymenty nad wykrywaczami radarów. Podczas jednego z nich Percy Spencer zauważył, że czekolada, którą miał w kieszeni stopiła się błyskawicznie. Spencer ponowił próby z kukurydzą i jajkiem, któro „ugotowało” się tak szybko, że wystrzeliło mu w twarz 🙂 4. Królowie się nie poznali Po swojej 4 wyprawie do Ameryki, Krzysztof Kolumb zaprezentował ziarna kakao (które jest głównym składnikiem czekolady) hiszpańskiej parze królewskiej. Król Ferdynand i królowa Isabelle nie byli pod wrażeniem i stwierdzili, że kakao i czekolada to „dziwne mikstury dzikich plemion”. 5. Migdały i orzeszki Producenci czekolady zużywają obecnie 40% światowego zapotrzebowania na migdały i 20% na orzeszki ziemne. 6. Czekolada = relaks Zapach czekolady wpływa pozytywnie na fale mózgowe odpowiedzialne za relaks. 7. Najwięszka Największa tabliczka czekolady zrobiona została w 2011 roku. Ważyła 5 792 i pół kilograma i zrobiono ją w Alfreton, Derbyshire, UK. 8. Jak to się robi Potrzeba około 400 ziaren kakao, żeby wytworzyć 450 gram czekolady 9. Potrzeba matką wynalazków Czekoladowe M&M-sy wymyślono w 1941 z myślą o żołnierzach. Szukano sposobu, by mogli jeść nieroztopioną czekoladę w celu poprawy nastroju… 10. Czekolada ratuje życie Magnat czekoladowy Milton Hershey odwołał swoją rezerwację na dziewiczy rejs Titanikiem, bo miał ważne sprawy w swojej firmie produkującej czekoladę! 11. Fuj? Lays sprzedawało przez pewien czas limitowaną edycję chipsów ziemniaczanych pokrytych mleczną czekoladą… oczywiście w USA. 12. Wpływ na zdrowie Jedzenie gorzkiej czekolady codziennie (oczywiście nie tonami) zmniejsza ryzyko zawału serca o 1/3, ze względu na antyoksydanty, które zawiera. 13. Zapasy na całe zycie Wynalazca ciasteczka z czekoladą (takiego jak na zdjęciu) sprzedał pomysł firmie Nestle, w zamian za dożywotni zapas czekolady… 14. Migrena Jedzona w dużych ilościach czekolada może wywoływać… bóle głowy. Nie poleca się (dużych ilości) czekolady osobom uskarżającym się na migrenę. 15. Pierwsza tabliczka Pierwsza tabliczka czekolady zrobiona została w Anglii w 1842 roku, przez firmę Cadbury 16. „Wybrzeże Kości Czekoladowej” Chociaż kakao pochodzi z Ameryki Południowej, to obecnie 70% światowego kakao rośnie w Afryce – aż 40% pochodzi z Wybrzeża Kości Słoniowej. 17. $$$$
Znajdź odpowiedź na Twoje pytanie o Wyobraż sobie, że znalazłeś się w pokoju trzylatka. Opisz ten pokój, używając nazw zdrobniałych(przynajmniej 10).
EGZAMIN W TRZECIEJ KLASIE GIMNAZJUM Z ZAKRESU PRZEDMIOTÓW HUMANISTYCZNYCH Lądy archeologów Tekst I Orszak posuwa się jakby po gzymsie wykutym z boku skały, wreszcie zatrzymuje się na obszernym placu o kilkanaśœcie pięter nad dnem wąwozu. Tu znajdują się drzwi prowadzące do podziemnego grobu, który budował sobie faraon przez trzydzieœci lat panowania. Grób ten to cały pałac z komnatami dla pana, rodziny i służby, z jadalnią, sypialnią i łazienką, z kaplicami poœświęconymi różnym bogom, a nareszcie – ze studnią, gdzie na wieki spocznie mumia faraona. Przy blasku jaskrawych pochodni wida㠜 ściany wszystkich komnat pokryte modlitwami i obrazami, które odtwarzają wszystkie zajęcia i rozrywki zmarłego: polowania, budowę œ świątyń i kanałów, triumfalne przejazdy, uroczystośœci odprawiane na czeœść bogów, walki wojsk z nieprzyjaciółmi, pracę ludu… Nie doœść na tym: pokoje bowiem są zastawione sprzętami, naczyniami, wozami i bronią , kwiatami, mięsem, ciastem i winem, ale jeszcze znajduje się w nich mnóstwo posągów. Są to liczne wizerunki Ramzesa XII, jego kapłanów, ministrów, kobiet, żołnierzy i niewolników. Pan bowiem i na tamtym œwiecie nie może się obejœść bez kosztownych sprzętów, wykwintnego jadła i wiernej służby. Bolesław Prus, Faraon, t. II, Warszawa 1963. Odkrycie przez Cartera [brytyjskiego uczonego żyjącego w latach 1873-1939] niemal nienaruszonego grobu Tutenchamona stało się międzynarodową sensacją. Archeologia zyskała obfite Ÿźródło wiedzy o starożytnym Egipcie, a cudowne wyposażenie grobu oczarowało szeroką publicznoœść. Carter tak opisywał moment wejśœcia do grobowca: Wsunąłem œświecę i zajrzałem do œśrodka, lord Carnarvon, lady Evelyn i Callender stali wokół mnie w trwożnym oczekiwaniu na to, co powiem. Z początku nic nie mogłem zobaczyć, ciepłe powietrze uchodz¹ce z wnêtrza komory spowodowało, ¿e płomieñ œwiecy migotał, lecz wkrótce w zasięgu mojego wzroku wyłoniły się z ciemnoœci szczegóły komnaty – dziwaczne zwierzęta, posągi i złoto – wszędzie blask złota. Przez chwilę, która musiała być wiecznośœcią dla tych, którzy stali obok mnie, zamarłem oniemiały z zachwytu. Thomas Hoving, Tutenchamon za kulisami odkrycia, Warszawa 1991. Zadanie 1. (0 – 1) Najodpowiedniejszym synonimem wyrazu faraon jest: A. książę, B. namiestnik, C. minister, D. król. Zadanie 2. (0 – 1) Grób faraona znajdował się w miejscu: A. wyklętym, B. trudno dostępnym, C. dobrze oznakowanym, D. zakazanym. Zadanie 3. (0 – 1) W grobie faraona informacje o jego życiu były zawarte: A. na œściennych malowidłach, B. w papirusowych ksiêgach, C. na rytualnych naczyniach, D. w wyrzeŸźbionych wizerunkach. Zadanie 4. (0 – 1) Wyposażenie grobu faraona œświadczyło o: A. dobrym zabezpieczeniu, B. lęku Egipcjan przed œśmiercią, C. ochronie pamiątek po zmarłym, D. trosce o życie wieczne zmarłego. Zadanie 5. (0 – 1) We fragmencie Faraona B. Prusa dominują: A. powtórzenia, B. wyliczenia, C. apostrofy, D. pytania retoryczne. Zadanie 6. (0 – 1) Z tekstu T. Hovinga wynika, że odkrywcami grobu Tutenchamona byli: A. Egipcjanie, B. Francuzi, C. Anglicy, D. Amerykanie. Zadanie 7. (0 – 1) Odnalezienie grobu Tutenchamona przyczyniło się do: A. poszerzenia wiedzy o kulturze Egiptu, B. potêpienia archeologów przez opinię społeczną, C. zakazu badań archeologicznych w Egipcie, D. powstania nowej gałęzi wiedzy. Zadanie 8. (0 – 1) Który z cytatów wyraża emocję? A. Wsunąłem œświecę i zajrzałem do œśrodka, B. z początku nic nie mogłem zobaczyć, C. zamarłem oniemiały z zachwytu, D. płomień śœwiecy migotał. Zadanie 9. (0 – 1) Dla naukowców groby starożytnych Egipcjan mają przede wszystkim wartoœść: A. historyczną, B. polityczną, C. religijną, D. ekonomiczną. Tekst II Heinrich Schliemann otworzył Iliadę i przeczytał raz jeszcze wiersze o straszliwej walce Achillesa z Hektorem. O tym, jak Hektor uciekał przed œśmiałym biegaczem i jak obydwaj miasto potrójnym okrążyli skokiem. Przebył opisaną w Iliadzie drogę i znalazł zbocze tak strome, że musiał zeń złazić na czworakach. To utwierdziło go w przekonaniu, że Homer, którego opisy terenu traktował tak, jakby chodziło o najœściśœlejszą topografię wojskową, nie mógł pomyœśleć o tym, żeby jego bohaterowie zbiegali z tego zbocza potrójnym skokiem. Z zegarkiem w jednym i Homerem w drugim ręku odmierzył drogę między pagórkiem, który kryć miał w sobie Troję, a przylądkiem, gdzie stać miały okręty Achajów. ŒŚledził przebieg pierwszego dnia bitwy trojańskiej, tak jak opiewa ją Iliada od drugiej do siódmej pieœśni, i obliczył, że gdyby Troja leżała tu, w Bunarbaszi, Achajowie musieliby w ciągu dziewięciu godzin walk przebiec nie mniej niż 84 kilometry! Prawdziwe śœlady znajdowały się gdzie indziej. Schliemann odnalazł Troję blisko wioski Hissarlik, gdzie wzgórze opadało łagodnym i szerokim stokiem, więc Hektor i Achilles, obiegając trzykrotnie miasto, musieli przebyć tylko 15 kilometrów. Odkrycie to było triumfem archeologa, ale i zarazem triumfem Homera, bo zostało udowodnione, że faktycznie niegdyś œ istniało to, co przypisywano wyłącznie wyobraŸźni poety. C. W. Ceram, Bogowie, groby i uczeni, Warszawa 1967. Zadanie 10. (0 – 1) Schliemann szukał w Iliadzie informacji o: A. bohaterach wojny, B. położeniu Troi, C. flocie Greków, D. przebiegu wojny. Zadanie 11. (0 – 1) Przywołując postacie Hektora i Achillesa, Schliemann analizował: A. psychikę bohaterów, B. taktykę walki, C. czas pojedynku, D. przebytą odległoœść. Zadanie 12. (0 – 1) W odnalezieniu Troi pomogło Schliemannowi: A. zapoznanie się z historią Grecji, B. ustalenie miejsca postoju greckich okrętów, C. wykonanie dokładnych pomiarów terenu, D. wykorzystanie mapy terenu opisanego w Iliadzie. Zadanie 13. (0 – 1) Odkrycie Troi było triumfem Homera, ponieważ potwierdziło: A. barwnoœść jego wyobraźŸni, B. prawdziwoœść jego opisu Troi, C. istnienie Achillesa i Hektora, D. przebieg wojny trojańskiej. Zadanie 14. (0 – 1) Potêga starożytnej Grecji opierała się na: A. rolnictwie i hodowli, B. dyplomacji, C. kolonizacji i handlu, D. sztuce. Zadanie 15. (0 – 1) Wyrazem o innej budowie słowotwórczej niż trzy pozostałe jest: A. grafolog, B. archeolog, C. kulturoznawca, D. historyk. Tekst III Gdy od dawna drzemiący wulkan Wezuwiusz wybuchł 24 sierpnia 79 r. mieszkañcy rzymskich miast Pompejów i Herkulanum zostali zupełnie zaskoczeni. Gorący popiół godzinami padał na Pompeje, aż zakrył je całkowicie na kilka metrów. Z czasem o Pompejach zapomniano. W V wieku upadł Rzym, ale legenda o zaginionym mieœście przetrwała ponad tysiąc lat. W 1860 roku profesor archeologii Giuseppe Fiorelli zajął się wykopaliskami w Pompejach. Po odsłonięciu ulic przystąpił do sporządzenia planu miasta. W jego zachodniej części znajdowały się: forum otoczone œświątyniami i budynkami użytecznośœci publicznej (były to m. in. łaźŸnie) oraz teatr i na wschodnim krańcu – amfiteatr. Pozostałą część miasta wypełniały budynki prywatne. Poza murami przy wybrukowanych drogach znajdowały się cmentarze. Pompeje otaczał trzykilometrowej długoœści mur z ośœmioma bramami. Od północy i wschodu w murze zbudowano wieże obserwacyjne. Miasto leżało zaledwie pięćset metrów od morza. Po wprowadzeniu w cesarstwie tak zwanego pax Romana (pokoju rzymskiego) częściowo rozebrano mury obronne, a na ich miejscu powstały usytuowane na tarasach eleganckie wille z pięknym widokiem na morze. Fiorelli jest znany przede wszystkim jako twórca odlewów gipsowych postaci zasypanych w Pompejach. W popiołach przetrwały bowiem odciski ciał, toteż do zachowanych wgłębień wlewał on pod ciœśnieniem płynny gips. W ten sposób odtwarzał również przedmioty i korzenie drzew. Przyczynił się do poznania warunków życia w antycznym mieœście rzymskim. Peter Connolly, W Pompejach, Wrocław 1992. Zadanie 16. (0 – 1) Odkrycie Pompejów pozwoliło lepiej poznać: A. życie w rzymskim mieœście, B. Ÿźródło potęgi cesarstwa, C. przyczynę klęski Rzymu, D. legendy o zaginionym mieœście. Zadanie 17. (0 – 1) Z tekstu wynika, że Rzymianie: A. lekceważyli higienę osobistą, B. chowali zmarłych w obrębie miasta, C. nie interesowali się sztuką, D. budowali brukowane drogi. Zadanie 18. (0 – 1) Sławę przyniosło G. Fiorellemu: A. podanie przyczyny zagłady Pompejów, B. opisanie swoich odkryć, C. odnalezienie dawnej kultury, D. stworzenie odlewów ciał i rzeczy. Zadanie 19. (0 – 1) Tekst III zawiera: A. streszczenie, B. opis, C. wywiad, D. dialog. Zadanie 20. (0 – 1) W starożytnych miastach forum było miejscem: A. występów teatralnych, B. zgromadzeń, C. walk gladiatorów, D. modlitw. Zadanie 21. (0 – 1) Siedzące postacie są podobne do posągów. Wyjaœśnij, co œświadczy o tym podobieństwie. ……………………………………………………………………………………………………………………………………. Zadanie 22. (0 – 1) Dlaczego archeolodzy nie mają twarzy, a miniatury zabytków przysłaniają ich ciała? ……………………………………………………………………………………………………………………………………. ……………………………………………………………………………………………………………………………………. Zadanie 23. (0 – 1) Na trzech fotografiach przedstawiono przykłady dzieł nawiązujących do sztuki egipskiej, greckiej i rzymskiej. Jaką funkcję pełniły w starożytnośœci obiekty architektoniczne, które zainspirowały twórców tych dzieł? Tekst IV Stanisław Grochowiak Archeologia (…) Widziałem we œśnie ląd archeologów, Gdy obracając wiatrakami łopat, Z popiołów kręcąc konopiaste bicze, Grób otwierali jak królewski poród. Wreszcie u głównej katakumby progu Stanęli ufni, a gdy kurz już opadł, Starczyć musiały za całe zdobycze Koœści œświecące w pustelni otworu. Nie po to przyszli. Ale po człowieka Przydatki próżne1, którymi obrasta Odmiennoœść nasza na łąkach cmentarzy, Czy dziełem będzie, czy skargi œświadectwem. (…) Stanisław Grochowiak, Nie było lata II, Warszawa 1994. 1 próżne przydatki – przedmioty wkładane do grobowców Zadanie 24. (0 – 1) Wypisz cytat, w którym został przedstawiony właœściwy cel poszukiwań archeologów. ……………………………………………………………………………………………………………………………………. ……………………………………………………………………………………………………………………………………. Zadanie 25. (0 – 1) W opisie pracy archeologów poeta wykorzystał przenoœśnie. Wypisz z tekstu jedną z nich. ……………………………………………………………………………………………………………………………………. Zadanie 26. (0 – 1) Na podstawie jednego z tekstów zamieszczonych w arkuszu wyjaœśnij zwięźle, dlaczego archeolodzy uważają ,, „próżne przydatki” '' za najważniejsze. ……………………………………………………………………………………………………………………………………. ……………………………………………………………………………………………………………………………………. Zadanie 27. (0 – 2) Napisz tekst, który zostałby zamieszczony w encyklopedii jako objaœśnienie hasła „archeologia”. archeologia – ………………………………………………………………………………………………………………… ……………………………………………………………………………………………………………………………………. ……………………………………………………………………………………………………………………………………. ……………………………………………………………………………………………………………………………………. ……………………………………………………………………………………………………………………………………. Zadanie 28. (0 – 5) Napisz notatkę do kroniki szkolnej zawierającą informacje o przebiegu wycieczki do muzeum sztuki starożytnej. Uwzględnij także swoje wrażenia z pobytu w tym muzeum. ……………………………………………………………………………………………………………………………………….. ……………………………………………………………………………………………………………………………………….. ……………………………………………………………………………………………………………………………………….. ……………………………………………………………………………………………………………………………………….. Zadanie 29. (0 – 17) Warto poznawać dorobek naszych przodków. Napisz rozprawkę, w której ustosunkujesz się do tej opinii. Odwołaj się do trzech przykładów osiągnięć cywilizacyjnych (jednego z arkusza i dwóch własnych). Pamiętaj, że twoja praca zostanie sprawdzona, jeœli będzie zgodna z tematem i zajmie co najmniej połowę wyznaczonego miejsca. …………………………………………………………………………………………………………………………………………. …………………………………………………………………………………………………………………………………………. ………………………………………………………………………………………………………………………………………….. ………………………………………………………………………………………………………………………………………….. …………………………………………………………………………………………………………………………………………..
\n \n\n \nopisz czekoladowy pokój korzystając z rad zamieszczonych powyżej
2)Na podstawie mapy z podręcznika wypisz trzy konflikty zbrojne na Bliskim Wschodzie.Następnie korzystając z różnych źródeł informacji uzupełnij tabelę(w tabeli mamy 3 kolumny pierwsza to miejsce konfliktu drugie strony konfiliktu i trzecia przyczyny konfliktu) 3.Podaj trzy przykłady wpływu islamu na życie codzienne jego wyznawców.
Czekoladowe ciasto z buraka Upiecz 2 kg buraków, 2-3 sztuki wykorzystaj do przygotowania ciasta czekoladowego, pełnego wilgotnych owoców i chrupiącej czekolady, a resztę zachowaj na później… BURACZANE INSPIRACJE Możesz z nich przygotować świąteczną, aksamitną kremową zupę o pięknym kolorze z kleksem serka mascarpone. Wystarczy … Continued Mrożony deser malinowy W ostatnim czasie ciągle coś mrożę, sierpień to czas kiedy ilość owoców i warzyw tak cieszy swoją róźmorodnością i ilością, źe trudno jest mi się oprzeć przed ich kupowaniem, zwłaszcza jeśli mam dobre i sprawdzone źródło świeżych produktów. Nie przepadam … Continued Czekoladowy omlet Jest leniwy wiosenny poranek, jeszcze nie ma naszych świeżych, sezonowych owoców. Znalazłam świetny sposób na zużycie posiadanych zapasów i ożywienie smaku domowej konfitury. Czekoladowy omlet z owocami na śniadanie dodaje energii i zachwyca smakiem. Przygotowałam go w wersji najprostszej. Konfitura … Continued Mazurek wielkanocny Z okazji zbliżających się świąt mam dla Ciebie niespodziankę w postaci przepisu na pyszne mazurki. Lubię je, ponieważ są łatwe do przygotowania, bardzo smaczne i dają mnóstwo możliwości. Poza tym przepięknie ozdabiają świąteczny stół. Mazurek to ciasto, które oprócz babki … Continued Ciasteczka mocy Odkąd pamiętam lubiłam przygotowywać prezenty. Najwięcej radości sprawiało mi przygotowywanie drobiazgów, które do niczego nie zobowiązują, a po prostu wywołują uśmiech na twarzy. Tym razem długo nie mogłam się zdecydować. W poszukiwaniu właściwego przepisu wertowałam pożółkłe kartki mojego starego zeszytu … Continued Tarta czekoladowa z bakaliami Tarta czekoladowa z bakaliami Mały bukiet kwiatów stał na stole bez żadnej okazji. Brzęk łyżeczki przerwał cichą rozmowę dwóch filiżanek z kawą. Zaszeleściła papilotka, na której leżały równo pokrojone kawałki czekoladowej tarty obficie posypanej bakaliami. Chrupiące orzechy cicho wygrywały rytm, … Continued Ciasto czekoladowe ze śliwkami Jeśli jesień przynosi obfitość śliwek trzeba to wykorzystać. Po prostu…Czy jest ktoś kto nie lubi połączenia śliwek i czekolady? Nawet jeśli, to ja do tych osób na pewno nie należę. Ciasto czekoladowe piekłam wiele razy, ale kiedy upiekłam je ze … Continued Ciasto czekoladowe z malinami Z powodu niewielkiego usatysfakcjonowana ciastem czekoladowym, które zamówiłam ostatnio w jednej z krakowskich kawiarń, z przyjemnością ogromną po ustaniu upałów, upiekłam je własnoręcznie. Zależało mi na lekkości i mocno czekoladowym rozpływającym się smaku. Klasyczne połączenie malin i czekolady sprawdziło się … Continued Przepis na szybki torcik serowy na zimno Dzisiaj będzie przepis na szybki torcik serowy na zimno. Torcik serowy DOMEK, bo o nim własnie mowa, to jeden z pierwszych przepisów w moim zeszycie, gdzie od lat zapisuję swoje kulinarne poczynania. Wracam więc do czasów wczesnolicealnych:-) Serniczek na zimno … Continued Domowa czekolada Przepis na czekoladę domową znalazłam w swoim zeszycie z przepisami. Jej smak przypomina mi smak dzieciństwai i pomimo wielości słodyczy i różorodnych deserowych możliwości smakuje, może nawet lepiej niż dawniej… CZEKOLADA DOMOWA Masło – 1/2 kostki 200g Cukier trzcinowy lub … Continued
The Best W Szkole W Klasach Trzecich Jest 71 Uczniów References . W klasie 3a jest 23 uczniów, w 3 b tyle samo. Andrzejki są wspaniałą okazj
Praktykę głodówek oczyszczających, wg Małachowa, rozpocząłem w roku 2009 i kontynuowałem w roku 2011 oraz 2012. Pierwsza z głodówek trwała 14 dni, druga 12 (przerwana z powodu zatoru kamienia nerkowego w moczowodzie i konieczności zabiegu chirurgicznego). Ostatnia trwała 21 dni i tę szczegółowo w tym artykule opisuję. Wszystkie przeprowadzałem na początku lata, w okresie tzw. postu Piotrowego, praktykowanego w Kościele Prawosławnym. Najpierw wybrałem ten okres intuicyjnie, potem potwierdził mi go znajomy, który przeprowadzał w tym roku głodówkę 28-dniową, korzystając ze wskazówek znalezionych u Małachowa. Muszę nadmienić, że post Piotrowy jest czym innym niż głodówka lecznicza, jednak termin tego postu uznaje się za korzystny, ponieważ jest zsynchronizowany z cyklami przyrody i układem zodiaku. O samym poście Piotrowym i jego terminach, osoby władające j. rosyjskim lub translatorem Google, mogą przeczytać tu: Петровка-голодовка. Pierwotnym motywem do podjęcia mojej pierwszej głodówki w 2009 r. była diagnoza lekarska o przepuklinie rozworu przełykowego i silnej nadkwasocie. W opinii gastrologa choroba była nieuleczalna i skazywała mnie na stałe branie leków. Stan mojego żołądka był fatalny, pomagało tylko chemiczne hamowanie sekrecji soku żołądkowego. Moja waga dochodziła do 100 kg, przy wzroście 176 cm i szczupłej kiedyś konstytucji ciała. Brzmi to jak slogan marketingu hipnotycznego rodem z „ezoterycznej sfery biznesu”, ale nie zrażajmy się przedwcześnie. Intuicja, co do skuteczności zwalczenia tej przypadłości głodówką leczniczą, okazała się, w moim przypadku, trafna. Wyleczyłem się z obu chorób, a przynajmniej ustały wszystkie objawy. Mogę jeść dowolne rodzaje pokarmu, w tym wykluczone dla mnie wcześniej słodycze czy śledzie. Ważę obecnie 77 kg. Potwierdziła się teza Małachowa, że głodówka jest, być może, jedynym nieinwazyjnym procesem, który powoduje obumieranie komórek tłuszczowych, a nie tylko ich obkurczanie. Przeciętnie powrót do unormalizowanej wagi, po odbyciu głodówki, następował na poziomie ok. 5-8 kg niższym, niż przed głodówką. Efekt jo-jo nie wystąpił. Warte zauważenia są też inne korzyści: zwiększenie elastyczności stawów, ustąpienie dyskopatii, poprawa myślenia związana ze wzrostem uwodnienia organizmu, poprawa koncentracji, zmniejszenie dolegliwości hemoroidalnych. W głodówce i obecnie mam dużo mniejsze zapotrzebowanie na sen. Zmienił się mój stosunek do sytuacji stresujących, ergo – zwiększyła się moja odporność na stres, zmalała chwiejność emocjonalna, osiągnąłem większy spokój i dystans do rzeczywistości oraz ludzi o egotycznych zachowaniach. Spotkałem się z zaskakująco silnym oporem otoczenia. Komunikaty typu: "ale to nie jest chyba całkiem normalne? Wyniszczanie organizmu. A co na to lekarz? Tylko żebyś się nie schował za szpadel!", i tym podobne, były i są moją codziennością w głodówkach. Daje się odczuć wyraźny lęk przed relacją z głodującym, jakby fakt ten dotykał „normalnego” otoczenia w sposób nakazujący temu otoczeniu natychmiast się określać, zajmować stanowisko. Ponieważ nie spotkałem ani jednej osoby reagującej obojętnie, tolerancyjnie,uważam to za zjawisko dziwne. Trudno mi powiedzieć, czy za takimi postawami kryje się pełna miłosierdzia chęć ratowania mnie przed samym sobą, czy to ucieczka oceniającego przed czymś, co natychmiast zaczyna go w konfrontacji z moim głodem prześladować. Reakcje przypominają jako żywo te związane z poczuciem winy i psychologicznym mechanizmem projekcji. Czyżbyśmy objadali się na kredyt? Może to efekt tego, że dziś już prawie nikt nie dziękuje za zdobyte pożywienie – naturze, duchom tej natury, Bogu Stwórcy? Stąd poczucie winy głęboko schowane i objawiane w konfrontacji z czystej formy antytezą odżywiania. Może włącza się coś, co przypomina dręczący wielu mężczyzn i chyba też, wsparty zaszczepionym poczuciem winy, smutek postkoitalny? Uczucia te, jako niechciane, są wypierane i działają, jak programy w tle. Z tymi mechanizmami psychicznymi kojarzą mi się także fetysze osób zamożnych, otoczonych nagłą sławą i powodzeniem. Są one często prześladowane myślami o stracie: zdrowia, bezpieczeństwa, prosperity. Spodziewają się jakiejś kary za swe bogactwo, co paradoksalnie staje się ich achillesową piętą. Słyszałem więc często, padające ze strony otoczenia, pełne niedowierzania pytania: "Nic? Ale jakieś soki? Witaminy? Woda? Tylko woda? Trzy tygodnie?!!!" Potwierdzenie faktu przeżycia trzech tygodni tylko na wodzie, wywoływało u większości moich rozmówców konsternację. Uciążliwe były też dla mnie naciski mojej własnej rodziny na zakończenie głodówki, dające w efekcie klasyczną sytuację czekania na potknięcie, kiedy to można zakrzyknąć chórem: "...a nie mówiliśmy?!" Podchodząc do tego szamanistycznie czułem, że pod płaszczykiem troski otaczały mnie zewsząd nieświadome „złe życzenia”. Technologia. Idąc za radami Małachowa z jego książki „Lecznicza głodówka” podzieliłem swoją głodówkę na trzy etapy: I. Faza wstępna - przygotowanie do głodówki. II. Głodówka lecznicza. III. Regeneracja. I. Faza wstępna W tej fazie obejmującej dwa tygodnie, odstawiłem mięso i produkty odzwierzęce. Zostałem na ten czas weganinem. Cechą charakterystyczną tego okresu były wyraźne objawy abstynencyjne, co wskazywałoby na uzależniający charakter produktów przemiany materii, powstających przy spożywaniu mięsa. Wegetarianie i weganie wiedzą zapewne więcej na ten temat. Rozbicie, rozdrażnienie, dekoncentracja, myśli wątpiące, wyostrzony węch i silna chęć zjedzenia zwierzęcego białka, która u mnie minęła dopiero po 8-10 dniach od odstawienia. Faza wstępna spowodowała pobudzenie systemów, odpowiedzialnych za mechanizmy wewnętrznego spalania. Nastąpił pierwszy ubytek wagi, uzyskany przez redukcję tkanki tłuszczowej. Schudłem ok. 5,0 kg, gdyż moja wyjściowa waga oscylowała w okolicach 93,0 kg – nie robiłem jednak ważenia i notatek w tym okresie. II. Głodówka W tej fazie piłem tylko wodę i urynę, którą przy ostatniej próbie zdecydowałem się wprowadzić ze znakomitym, leczniczym skutkiem. Muszę powiedzieć, że przebieg głodówki nie jest procesem łatwym. W tym roku był on szczególnie ciężki, ponieważ goszcząc niewidomego przyjaciela, musiałem przez niemal dwa tygodnie przygotowywać dla niego posiłki. Kontakt z pożywieniem, wg Małachowa, może całkowicie zniweczyć efekt głodówki czy ewentualnie zmniejszyć jej skuteczność o połowę. W moim wypadku spowodowało to rozhuśtanie żołądka, nadkwasotę i mdłości, chwile silnego osłabienia. Wypicie ok. 100 gram zbieranej codziennie rano uryny, powodowało ustąpienie dolegliwości, przeczyszczenie z samoistnym wypróżnieniem, bez konieczności stosowania lewatywy, oraz wyraźną zwyżkę nastroju, z przypływem sił i energii. W tej, a szczególnie w poprzednich głodówkach, następował początkowo bardzo szybki ubytek wagi, przeciętnie 1,0 kg dziennie. (zdarzyło się w moich głodówkach, że schudłem 2 kg w ciągu jednego dnia!) Jest to w dużej mierze wynik wyrzucania wody z komórek, ich obkurczania się. Skóra zaczęła mi wiotczeć i brzydko się marszczyć, co było szczególnie widoczne w okolicach szyi. Na szczęście był to proces odwracalny, a stan skóry w trakcie regeneracji uległ u mnie szybkiej poprawie. Panie informuję na marginesie, że może zajść zjawisko opadania piersi. W głodówce trzeba by o nie szczególnie zadbać - ćwiczyć, stosować zmienny gorący-zimny prysznic, to powinno pomóc. Po 3-4 dniach psychicznej i fizycznej szarpaniny, nastąpił okres przystosowania, uspokojenia. Wszedłem w rytm głodówki. Ustało dotkliwe ssanie w żołądku, jakkolwiek nadal, w porach moich stałych posiłków, musiałem pić więcej wody. W okresie od 8 do 12 dnia rozpoczął się pierwszy przełom kwasiczy. Drugi przełom kwasiczy był trudniejszy do wychwycenia. Lokuję go od momentu zaostrzenia zapalenia stawu palca ręki (14 dzień) do dnia poprzedzającego poprawę samopoczucia (dzień 19). We wszystkich momentach kiedy organizm czegoś się wyzbywał, widać to było w moim ogólnym wyglądzie. Cera bywała wtedy bladozielona, twarz zmęczona, ruchy nienaturalnie spowolnione. Były to na szczęście stany przejściowe. Jakiś szczególnych prawidłowości, dla tych procesów odtruwania się, nie wychwyciłem. Woda. Piłem surową wodę, przywożoną w dużych 20 l pojemnikach z leśnego źródła, bijącego na brzegu jeziora w mojej okolicy. Wody nie filtrowałem, ponieważ podchodzi najwyraźniej z większej głębokości (wypływa lodowata) i jest bardzo czysta. Jest też wodą bardzo miękką, o niewielkiej zawartości soli. Kiedyś, po roku jej używania, w czajniku praktycznie nie osadził się kamień. Nie byłem w stanie pić wód komercyjnych, jak: „Żywiec”, „Nałęczowianka”, „Cisowianka” itp. Na początku głodówki zużyłem pięciolitrowy karton wody leczniczej „Wielka Pieniawa”, którą bardzo dobrze tolerowałem. Generalnie im mniej soli mineralnych ma woda, tym lepiej moim zdaniem, wspomaga proces oczyszczania organizmu. Odradzam jednak używanie wody zdemineralizowanej, destylowanej i jakiejkolwiek obrabianej chemicznie czy nawet mechanicznie. Wszelkie zabiegi na wodzie pogarszają, moim zdaniem, jej właściwości - w warunkach głodówki natychmiast się to wyczuwa. Dużym problemem było dla mnie wypicie zalecanych przez Małachowa 2 l wody dziennie. Maksymalnie byłem w stanie przyjąć 1,5 l, ale często było to dużo mniej. Picie wody, z biegiem dni głodówki, coraz bardziej odstręcza. Po 14 dniu każdy większy haust wody powodował zaleganie jej w żołądku, uczucie nieznośnego ciężaru w okolicy splotu słonecznego i mdłości. Radziłem sobie, pijąc częściej, małymi łyczkami, wodę gorącą, a także zastępując wodę - uryną. Kryzysy. Potwierdziły się tezy Małachowa o przebiegu „przełomów kwasiczych” oraz zaostrzaniu się chorób przewlekłych w tych przełomach. Przełom kwasiczy związany jest z osiągnięciem maksymalnego poziomu ciał ketonowych we krwi i moczu, co następuje w wyniku samostrawiania białek. Jak wykazały badania laboratoryjne, w 12-tym dniu głodówki stężenie ciał ketonowych w moczu trzydziestokrotnie przekraczało u mnie wartości maksymalne. Jest to moment kluczowy, w którym organizm musi dokonać przesterowania metabolizmu w kierunku swoistej fotosyntezy, czyli, jak pisze Małachow przyswajania azotu z powietrza i użycia go do budowy wymiennych białek. Jak wspomniałem, pierwszy przełom kwasiczy przebiegał u mnie pomiędzy 8 a 12 dniem głodówki i trzeba powiedzieć, że przebiegał ciężko. Odczułem pogorszenie samopoczucia, odpływ sił, trudno mi było pracować, podejmować jakikolwiek wysiłek. W głodówce w 2011 r., w 12-tym dniu głodówki, zszedł mi kamień z lewej nerki. Ból, jaki się przy tym pojawia, jest traumatyczny i da się podobno porównać tylko z bólami porodowymi - dlatego mówi się potocznie o „rodzeniu” kamieni. Skończyłem na sali operacyjnej, gdzie usunięto mi ów kamień, który zatorował moczowód, niosąc ryzyko wodonercza i w konsekwencji utraty nerki. Rzeczą ciekawą jest, że przeglądając jakiś czas później swój notes ze snami, odnalazłem zapomniany już przez siebie sen profetyczny, który szczegółowo pokazał mi całą tę sytuację. Był to sen bardzo precyzyjny w swym przekazie. Pojawił się na trzy miesiące przed zdarzeniem. Opublikowałem go w Zawijawie pt. „Operacja chirurgiczna”. Urynoterapia. Gdybym, zachęcony przez swego towarzysza w głodzie, nie spróbował tego, prawdopodobnie bym się załamał po 14 dniach. Działanie uryny w głodówce, wyrażając tylko swój pogląd, uważam za rodzaj interwencji homeopatycznej, zgodnie z główną jej zasadą, „similia similibus curantur” (podobne lecz podobnym). Na bazie swoich doświadczeń muszę powiedzieć, że urynoterapia ma silne działanie stymulujące, przynoszące natychmiastową ulgę w pospolitych dolegliwościach przełomów kwasiczych, jak: ogólne rozbicie, utrata sił, ciężar w żołądku po wypiciu najmniejszej ilości wody, koszmarny, trupi, słodkawo-mdły oddech czy wreszcie nasilenie przewlekłych dolegliwości i chorób. Wydaje się, że przyjmowanie z uryną drobnych dawek wydalanych trucizn, jest swoistym „przypomnieniem szczepionki”, przetarciem wcześniej opracowanych przez organizm (w trudnej sytuacji zagrożenia) szlaków metabolicznych. Były to moje pierwsze doświadczenia w tym kierunku, podjęte mimo dużych wątpliwości. Pomogła mi pamięć o pewnym drobnym zdarzeniu z czasów młodości, gdy swego czasu pracując, jako student w Grecji, rozciąłem sobie głęboko nieprzyjemnie palec. Byliśmy na polu, ręce miałem koszmarnie brudne i do dzisiaj pamiętam słowo, które powiedział do mnie 70-letni Grek wyglądający na 50-latka (w gęstej, ciemnej czuprynie, nie miał jednego siwego włosa) – katuriste! (nasikaj). No i po wielu tłumaczeniach, wciąż nieprzekonany, zrobiłem katuriste na palec. Zagoił się on potem w niesamowitym tempie i nie doszło do infekcji. To samo zaobserwowałem pracując z bawarskimi cieślami na dachach, którzy dezynfekowali w ten sposób, częste w tym fachu drobne i większe skaleczenia. W mojej ostatniej głodówce, dla rozchwianego kontaktem z pożywieniem żołądka, działanie uryny było łagodzące, kojące. Następował też 2-3 godzinny doping psychiczny i wyraźne naenergetyzowanie. Była to wielka pomoc i ulga w trudnych momentach. Technicznie, zbierałem poranny mocz do słoika 0,33 l a następnie studziłem go szybko w większym słoiku z zimną wodą. Poszedłem tu za radą bardziej doświadczonego w tej kwestii kolegi, o którym wspominałem tu wcześniej, gdyż faktycznie, tylko zimną urynę byłem w stanie wypić. Na początku było to i tak duużym przeżyciem! Powtarzając za Aloszą Awdiejewem powiem: „nie sztuka wypić - sztuka utrzymać!”. Początkowo wypijałem ok. 100 g uryny, stopniowo dochodząc do ok. 250 g. Osadów dennych nie byłem w stanie przyjąć i nie wiem, czy sam Małachow osobiście by mnie do tego przekonał. Każda ilość miała działanie przeczyszczające, widocznie stężenie soli w moczu, na głodówce, przekracza zdolność osmotyczną jelit i uryna nie jest w całości wchłaniana. Wypity raz mocz, w okresie regeneracji (ok. 300 g), nie miał już tego działania. Oczyszczanie jelita grubego. W głodówce należy bezwzględnie, moim zdaniem, oczyszczać jelito grube z treści, które, o dziwo, systematycznie się tam pojawiają. Wymaga to stosowania lewatyw, ponieważ perystaltyczne przesuwanie się mas kałowych, prowadzące do samoistnych wypróżnień, nie zachodzi. Zaleganie jakichkolwiek treści w tym jelicie odczuwałem natychmiast w postaci pogorszenia samopoczucia, bólów głowy, spadku energii. Zdecydowałem się na płytkie, ok. 150 - 250 g, lewatywy z czystej wody lub wody zakwaszonej sokiem z cytryny. Technika lewatyw nie jest specjalnie określona. Są przytaczani przez Małachowa lekarze, którzy nie widzą nawet potrzeby jej stosowania w głodówce. Można zakupić sprzęt do lewatywy, można stosować mniej wygodne pojemniki wyciskane lub radzić sobie w inny, pasujący nam sposób. Po rozpoczęciu urynoterapii mogłem zrezygnować z lewatyw, bo miałem samoistne wypróżnienia. Na początku należy dobrze poznać przeczyszczającą reakcję swojego organizmu i tak rozplanować przyjęcie uryny, by zawsze zdążyć do toalety. Kontrola wypróżnienia jest w tym wypadku zaskakująco ;) ograniczona. Higiena osobista. Dokładne mycie, higiena jamy ustnej, poranne ćwiczenia bioenergetyczne Aleksandra Lowena, oraz spacery, należały do stałego repertuaru zachowań pozwalających mi podbudowywać nadwątlone ciało i psychikę. Wielkie znaczenie miał dla mnie codzienny kontakt telefoniczny z kolegą, który rozpoczął głodówkę kilka dni wcześniej ode mnie i w tegorocznym poście, jak już wspominałem, głodował 28 dni. Post Piotrowy, będący postem o zmiennej długości i terminach jego rozpoczęcia, także zakończenia, był w tym roku wyjątkowo długi, gdyż wynosił 30 dni. Chodząc do pracy, gdzie miałem stały kontakt z ludźmi i zdając sobie sprawę, że wydalanie toksyn następuje także przez skórę, włosy i oddech – dwa razy dziennie brałem prysznic, dokładnie szorując ciało szczotką i rano kończąc ten zabieg polewaniem zimną wodą. Włosy zgoliłem maszynką do samej skóry, miało to też dla mnie znaczenie symboliczne i w jakiś sposób, ten czytelny sygnał (dla podświadomości?) wspomagał mnie psychicznie. Do mycia zębów i języka używałem zwykłych past, jednak dodatkowo po umyciu płukałem usta preparatem „Baikadent”, do którego wcisnąłem, dla wzmocnienia działania, tubkę żelu o tej samej nazwie. „Baikadent” jest naturalnym preparatem opartym na wyciągu z korzenia endemicznej rośliny – tarczycy bajkalskiej (Scutellaria Baicalensis), popularnej w Azji rośliny leczniczej. Dostępny jest praktycznie w każdej aptece. (po uwadze Weidera z komentarza nr 26 zgadzam się, że stosowanie pasty do zębów i płynu do płukania ust było bez wątpienia błędem. Płyn był lekko słodkawy, więc pewnie coś wchłaniałem z tego przez śluzówki, a i uzdrawiające procesy głodówkowe, które miały zajść w jamie ustnej, w ten sposób zaburzałem). Język przez cały okres głodówki miałem bardzo obłożony – biały, jak przy silnej gorączce. Symptomem zakończenia, tzw. pełnej głodówki, jest zniknięcie tego nalotu (chociaż objaw ten nie zawsze ma miejsce) oraz silny głód. Ten drugi symptom jest stuprocentowym objawem, sygnalizującym konieczność zakończenia głodówki, bo muszę powiedzieć, że już w trzecim dniu od rozpoczęcia, głód, praktycznie, całkowicie minął. Małachow zanik uczucia głodu wiąże z przestawieniem się organizmu na odżywianie wewnętrzne, oraz pojawieniem się na ścianach żołądka ochronnej warstwy białkowo-lipidowej chroniącej ten organ przed samostrawieniem. Chrześcijanom przypomni się zapewne Nowy Testament i głodówka Jezusa na pustyni, kiedy to w 40-tym dniu (!) tej głodówki poczuł on silny głód i przystąpił do niego diabeł. Musiał być Jezus, jako człowiek przecież, wysokiej klasy joginem, jeśli przetrwał tak długą, pełną (bo zakończoną uczuciem silnego łaknienia) głodówkę w tak ekstremalnych warunkach. Małachow w „Leczniczej głodówce” przytacza apokryficzny tekst mówiący o wskazaniach Jezusa odnośnie głodówki. Mając obecnie trochę większą świadomość tego,czego dokonał Jezus na pustyni, odbieram ten tekst jako autentyczny. Pierwszy przełom kwasiczy (8 - 12 dzień głodówki) W pierwszym przełomie, dokładnie jak w roku 2011, kiedy to zszedł mi kamień z lewej nerki, w 12-tym dniu zeszło mi dużo osadu z porannym moczem. Ucieszyłem się, że tym razem nerki mi się oczyściły bez sensacji – jednak była to radość przedwczesna. Stan zaostrzenia kamicy nerkowej nie został początkowo przeze mnie rozpoznany. W notatkach z ważenia i odżywiania zapisałem tylko trwający dwa dni, ból pachwinowo-jądrowy. Drugi przełom kwasiczy (14-19 dzień głodówki) Ten kryzys miał łagodniejszy przebieg. Uaktywnił się w nim stan zapalny środkowego stawu palca wskazującego prawej dłoni. Stan ten pojawiał mi się okresowo od ok. 1,5 roku i przynosił w okresie zaostrzenia bardzo silne bóle, uniemożliwiające, np. utrzymanie szklanki czy podniesienie długopisu. Sądzę, że jest to wynik ciągłego korzystania z konsoli dotykowej laptopa. Wcześniej, gdy pozwalałem sobie pracować przy stacjonarnym komputerze po 12 godz. na dobę, chorował mi łokieć i nadgarstki. Stan zaostrzenia trwał ok. jednego dnia, po czym minął. Na razie nie ma remisji. Przy obecnym poziomie zatrucia środowiska i pożywienia, a w konsekwencji mojego organizmu, ów łagodniejszy przebieg tego przełomu i tak był trudny. Można to odczytać z roboczych notatek. Dodatkowo balastowała mnie świadomość, że mijają już 3 tygodnie jak nie jem i silna presja najbliższego otoczenia na przerwanie głodówki. III. Regeneracja. Rzeczą zasadniczej wagi, na miarę zagrożenia życia, jest zachowanie reżimu wychodzenia z głodówki. Przyjąłem za Małachowem, że okres ten nie może być krótszy niż okres głodu. Początkowo piłem tylko rozwodnione, przygotowane w domu, świeżo wyciśnięte soki, potem soków nie rozwadniałem; po 3-4 dniach zacząłem urozmaicać pożywienie wprowadzając produkty stałe. Utrzymywanie diety roślinnej, w tym okresie, pozwoliło zachować tryb głodówkowy organizmu, tę wspaniałą, swoistą „fotosyntezę”. Łatwo to zaobserwować na tych częściach zamieszczonych tu wykresów, które dotyczą regeneracji. Dieta roślinna pozwalała na dalsze spalanie nadmiaru tkanki tłuszczowej i wzrost uwodnienia. Gdy w poprzednich głodówkach szybciej wprowadzałem białko zwierzęce, efekt ten nie pojawiał się w takim stopniu. Bóle pachwinowe, które pojawiły się w 12-tym dniu głodówki, były jednak związane z kamieniami, tym razem w nerce prawej. W 12-tym (nomen-omen) dniu regeneracji, zaczął mi schodzić kamień z prawej nerki. Przeżycia „niezapomniane”, jedynie, że tym razem, nie czułem okropnego strachu wynikłego z braku świadomości na temat tego, co się dzieje. Nauczony ubiegłorocznym doświadczeniem, poradziłem sobie stosunkowo dobrze. Na głodówkę, jeśli masz skłonność do kamicy nerkowej, warto wcześniej przygotować zestaw złożony z „Nospy forte” i jakiś silnych czopków przeciwbólowych. W moim wypadku skuteczniejszym od „Tramalu” okazał się przeciwbólowy i przeciwzapalny „Diclofenac GSK” (100 mg) lub tylko przeciwbólowy „Diclac” (100 mg) Można poprosić o nie swojego lekarza rodzinnego. Leki te powodują uśmierzenie bólu na ok. 8 godz. Oczywiście, była to sytuacja wyjątkowa. Bólu kamieni nerkowych nie da się chyba znieść bez uśmierzania bólu. Nie wyobrażam sobie jednak, brania jakichkolwiek leków w trakcie głodówki. Organizm powinien uruchamiać mechanizmy samoleczenia - po to się przecież głoduje. Przez cały okres głodówki i regeneracji, codziennie, po porannej toalecie ważyłem się. Nigdy nie ważyłem się bezpośrednio po wstaniu, gdyż na unormowanie rozkładu wody w organizmie potrzeba ok. 20-30 min. Używam wagi elektronicznej, która mierzy poziom tłuszczu i wody, korzystając z pomiaru oporu elektrycznego słabego prądu, przepuszczanego przez ciało podczas ważenia. Ważę się, co oczywiste - nago i boso. Starałem się robić notatki odnośnie odżywiania i samopoczucia. Rezultaty głodówki Zmiany w zasobach podstawowego budulca, „z któregom jest stworzon”, pokazują narastająco dwa poniższe zestawienia: GŁODÓWKA [KG] Zmiany w okresie: 5 dni 10 dni 21 dni białko -0,4 -0,8 -1,9 woda -0,7 -1,6 -3,6 tłuszcz -2,1 -4,1 -6,8 Razem: -3,2 -6,5 -12,3 Średnio/ dzień: -0,64 -0,69 -0,61 REGENERACJA [KG] Zmiany w okresie: 5 dni 10 dni 21 dni białko +0,8 +0,4 +0,4 woda +1,1 +2,3 +2,6 tłuszcz -1,2 -2,1 -2,3 Razem: +0,7 +0,6 +0,7 Średnio/dzień: +0,14 +0,12 +0,14 Likwidacja nadwagi. Za jeden z najważniejszych, korzystnych symptomów uważam utratę zatoksykowanej tkanki tłuszczowej. W głodówce i regeneracji spaliłem łącznie 9,1 kg smalców. Całkowity ubytek wagi wyniósł 11, 6 kg. Ma to korzystny wpływ na stan moich kolan i wypadających przedtem dysków kręgosłupa. Odciążenie stawów, a pewnie też detoksykacja, poprawiło ich elastyczność. Łatwo się schylam, dłużej mogę pozostać w tej pozycji bez uczucia bólu czy zesztywnienia. Osiągnąłem optymalną wagę, przyjmując uproszczony wzór na taką wagę: wzrost minus 100. Przy wzroście 176 cm mam obecnie 77,0 kg wagi. Wskaźnik BMI spadł z 29,6 (otyłość) do 24,5 (norma). Ciekawym, znanym mi z wcześniejszych głodówek, jest fakt stopniowego spadku wielkości spalania wewnętrznego. W końcowej fazie głodówki w 2009 r. spalałem dziennie ok. 20 dkg tkanek i była to ilość wystarczająco do sprawnego funkcjonowania. Zdarzały się też dni, kiedy głodując, w ogóle nie traciłem wagi. Daje to do myślenia, w kontekście standardowo, w codziennym życiu spożywanych przeze mnie ilości pokarmu. W obecnej głodówce ze względu na kontakt z pożywieniem ta dynamika nie ujawniła się tak jaskrawo i tempo spalania pozostało stosunkowo wysokie (ok. 60 dkg dziennie). Interesujący jest również stosunek spalanych białek do tłuszczów. W głodówce wynosi on początkowo ok. 1:5 rosnąc, do 1:6,5 na końcu. Jest to zatem więcej, niż wskazuje Jan Kwaśniewski dla swojej diety optymalnej, gdzie jego, tzw. złota proporcja żywienia BTW (białko-tłuszcz-węglowodany) wynosi 1:2,5-3,5:0,8. Stałem się więc w okresie głodówki „superoptymalnym”. Czekam na medal Bractwa. Minusem procesu chudnięcia, okazała się konieczność wyniesienia większości garderoby do lamusa. Gdy przymierzałem niektóre z rzeczy, aż trudno było uwierzyć, że należały one do mnie. Paski potrzebowały wciąż nowych dziurek, wszystko ze mnie spadało. Ze starej garderoby została mi bielizna i skarpetki. Utrata białek. Jak widać z tabeli - w ciągu 42 dni spaliłem tylko 1,5 kg białek. Nie jest to wiele, ale w moim przypadku ubytek ten spowodował widoczne skutki. Pierwszym źródłem białka w głodówce stają się mięśnie szkieletowe przy kręgosłupie, tzw. mięśnie posturalne. W świecie zwierząt łatwo to dostrzegamy i stąd wzięło się określenie „chudy grzbiet”. W efekcie zacząłem się garbić, a przy wykonywaniu prostych czynności, jak np. mycie naczyń, zacząłem odczuwać przykre bóle mięśniowe wynikłe z przeciążenia osłabionych aktonów. Drugim objawem było zwątlenie w ramionach. Zrobiłem się zgarbiony, mały i przykurczony, przedstawiając sobą (szczególnie dla mojej rodziny, artykułującej takie konstatacje bez żenady), obraz pełen żałości. Osłabieniu mięśni grzbietu i garbieniu starałem się zapobiegać stosując ćwiczenie jogiczne, nazwy którego nie pamiętam, niestety. Nauczyłem się go z czytanej w dzieciństwie książki Maliny Michalskiej „Hatha Joga dla wszystkich”. Asanę wykonuje się rano, po wypiciu szklanki wody. Klęcząc, wypychamy biodra do przodu, jednocześnie głowę odchylamy do tyłu, a dłońmi przytrzymujemy kostki nóg. Jest to rzeczywiście bardzo skuteczne ćwiczenie, znacząco prostujące sylwetkę już po 2 tyg. stosowania. Zwiększenie uwodnienia. Mimo, że w wartościach bezwzględnych utraciłem w całym procesie 1,0 kg wody, to względne uwodnienie organizmu wzrosło spektakularnie. Zmianę tę uważam za bardzo korzystną. Im starszy organizm, tym mniej ma w sobie wody, stąd, np. trafnie mówimy o „zasuszonych staruszkach”. Gdy rozpoczynałem przygotowanie do głodówki, moje uwodnienie wynosiło ok. 50%. Dla porównania, uwodnienie mojej żony, która jest mniej więcej (czasem mniej, czasem więcej) w moim wieku – wynosiło ok. 42%. Natomiast uwodnienie mojego 23-letniego syna wynosiło ok. 68%. W szczytowym punkcie regeneracji, moje uwodnienie, co widać na wykresie, osiągnęło maksimum na 62,7 %. Po wprowadzeniu białka zaczęło nieznacznie spadać. Ponieważ zwiększenie uwodnienia wpływa na przyśpieszenie wszystkich procesów fizjologicznych i nerwowych, w których mediatorem jest woda, nie wątpię, że jego wzrost oznacza cofnięcie mojego zegara biologicznego o kilka, ładnych lat. Zmniejszenie zapotrzebowania na sen. W okresie przed głodówką, aby w miarę sprawnie funkcjonować w pracy, musiałem spać ok. 8 godz. Do tego często dochodziły dłuższe drzemki popołudniowe trwające 1-3 godz. Byłem ociężały. W trakcie i po głodówce zapotrzebowanie na sen bardzo mi zmalało i wynosi obecnie ok. 4-5 godz. Zdarza się, że się budzę po 3 godz. snu i wstaję, by czymś się zająć. Po powrocie z pracy, mimo wszystko, nie mam chęci na odsypianie. Często wstaję przed budzikiem, ok. godz. 4:45 -5:00 (budzik mam nastawiony na 5:30). To duża, trochę niepokojąca mnie zmiana, bo wydaje mi się czymś na pograniczu bezsenności, podczas gdy „od zawsze” byłem nocnym Markiem i śpiochem. W zgodzie z odczuwaną obecnie potrzebą kładę się spać przed 24:00. Zmiany psychiczne. Generalnie, jak to w sytuacjach ekstremalnych, następuje przesunięcie bieguna percepcji. Nagle moje życie zacząłem postrzegać z innej perspektywy. Potrafiłem być dość zasadniczy w tym okresie i wiele osób to odczuło. Była to krańcowo odmienna strategia od mojej sytej codzienności opartej na kompromisie i częstym, konformistycznym przemilczaniu niewygodnych dla innych prawd. Co dziwne, mój sposób wypowiadania się, nie powodował dużych konfliktów – najwyraźniej znalazłem się na chwilę w krainie ludzi zorientowanych na cel, którzy fiksując się na nim, obojętnieją na otoczenie. Ten rodzaj koncentracji metaforycznie opisał Anthony de Mello w „Przebudzeniu”. Przytaczam tu z pamięci, więc niezbyt dosłownie: „Kiedy masz jasno uświadomiony cel, nie potrzebujesz dyscypliny. Rzeka płynąc ku morzu, sama ogranicza swe brzegi, tworzy swoje łożysko”. To bardzo trafny głos przeciwko autotresurze wszczepianej wielu z nas od wczesnego dzieciństwa. Stonowanie emocji. Jak na kryzys przystało - telewizji oglądać się nie da. Udział w rozmowach codziennych jest niemal niemożliwy. Życie towarzyskie praktycznie nie wchodzi w grę. Stajemy się odmieńcami, jakkolwiek by to groźnie, czy dziwnie nie brzmiało. Jako taki, w głodówce chętnie słuchałem muzyki poważnej, szczególnie Bacha i Haendla, a w regeneracji post-folkowego Adama Struga z jego ostatniej płyty „Adieu Złoty Wąż”. Kontemplacja. Stan głodówkowy wymaga pielęgnacji, szacunku, przeżycia go w kontemplacji właśnie. Bez wątpienia jest to stan szlachetnego wysiłku w kierunku zmiany siebie i swoich nawykowych postaw. Próba ta obnażyła z całą stanowczością konsumpcyjną stronę mojego życia. Ćmiące pytanie, czy żyję po to, by jeść, czy też jem po to, by żyć (?), jest może zbyt zasadnicze, ale ziarnko prawdy z niego kiełkuje. Jedzenie, gdy ma się 53 lata, to wielka przyjemność. Smak robi się coraz bardziej wyrafinowany, gdyż coraz to trudniej pobudzić stygnące zmysły. Dzisiejsza Europa, pod kątem zabezpieczenia podstawowych potrzeb bytowych, jest, mimo tzw. kryzysu, krainą mlekiem i miodem opływającą. Nie zaznałem wojny i głodu – są to dla mnie filmowe story oglądane z paczką przekąsek w ręku po wcześniejszej, smacznej kolacji. Mój świat w zakresie zdobywania pożywienia stał się widocznie tak mało skomplikowany, że przestałem tę prostotę, jako walor czy dar, dostrzegać. Nagłe redukcje: stres odstawienia mięsa, potem głód, ograniczenia regeneracji – to wszystko dojmująco mi pokazało, jak wielki to obszar i jak agitujący dla mojego życia – planowanie, zakupy, ustawiczna troska, by czegoś nie zabrakło. Te symptomatyczne awanturki o cukier, którego nie ma. Gdzie cytryna? A też, nie daj Boże, brak - podrzućmy poetycko – papieru toaletowego po drugiej stronie tego ustawicznego globusa. Wcześniej - wyprodukowanie dania, emocje, krytyki, pochwały, wzajemne dziękczynienia– przerysowuję nie po to, by drwić z życia rodzinnego, jest ono piękne i cenne bardziej, niż jakikolwiek twór materialny na Ziemi, a jednak dziwi, że zaspokajanie tej podstawowej potrzeby stanowi tak wielki i znaczący obszar. Gdy nagle wszystko to zostaje wyłączone, w rozpostartym po horyzont dnia oceanie wolnego czasu, zapada głucha cisza. Tego czasu naprawdę jest dużo. Można wiele dokonać i często, w zakresie zaległych z wielu lat prac domowych, dokonywałem w głodówkach spektakularnych (jak dla mnie) wyczynów. Ustąpienie chorób przewlekłych. Reflux, nadkwasota, przepuklina rozworu przełykowego. Od mojego wyleczenia minęły trzy lata. Przepuklina zapewne się cofnęła i może jeszcze, zanim ukończę ten artykuł, zdecyduję się na gastroskopię, żeby ten fakt potwierdzić. Kamica nerkowa. Nie mam też wątpliwości, że proces (jakkolwiek porażająco bolesny!) zejścia kamieni nerkowych – służy zdrowiu. Budujący jest fakt, że w tym roku obeszło się bez zabiegu chirurgicznego, a pewne objawy wskazują, że kamienie z prawej nerki zeszły samoistnie. Stan zapalny stawu palca prawej ręki. Jeśli choroba nie powróci w ciągu roku, uznam to za wyleczenie głodówką. Dolegliwości hemoroidalne. Kilka lat temu byłem leczony z pomocą aparatu „Hemoron”, jednak choroba zaczęła powracać. W nie budzący wątpliwości sposób, niekorzystne zmiany uległy w głodówce zatrzymaniu, a istniejące stany zapalne - remisji. Zaostrzenie chorób przewlekłych. Kłopoty z wątrobą i trzustką. Wskaźniki dla wątroby nie są dobre, a trzustka nie wytwarza dostatecznej ilości insuliny, co objawia się niską tolerancją cukru. Może to być efekt przeciążenia tych organów w głodówce, ponieważ to system wydalniczy musi się z produktami spalanych chorych i zatrutych tkanek uporać. Z drugiej strony, organy te, szczególnie w okresach przygotowania i regeneracji, są odciążane, odpoczywają. W ciągu najbliższych dwóch lat zamierzam cyklicznie odtruwać wątrobę metodą Małachowa. Liczę też, że kontynuacja głodówek poprawi stan trzustki i zatrzyma rozwój cukrzycy. Sny. Małachow podkreśla rolę snów w głodówce. Sny, które u mnie się pojawiły, zaliczają się zgodnie z jego systematyką do snów o długu karmicznym lub więzach prawa karmy. W snach takich ukazuje się obiekt, z którym jesteśmy związani, na przykład zmarli, osoby z którymi byliśmy blisko (a jesteśmy, np. rozwiedzeni); same sytuacje, w czasie których powstał dług karmiczny; wreszcie - sytuacje, poprzez które można zlikwidować długi karmiczne. Widzimy we śnie sytuację z dłużnikiem karmicznym, po której odczuwamy ulgę, zadowolenie. W rezultacie tych przeżyć wewnętrznych, we śnie lub na jawie, może pojawić się płacz i smutek. Miałem dwa zapamiętane, ważne sny. Oba kolorowe. W pierwszym towarzyszyłem Jezusowi. Był postawnym, wysokim, szczupłym, ale krzepko wyglądającym mężczyzną o płaskiej, szerokiej i silnej klatce piersiowej. Ubrany w luźną, białą szatę, trzymał w ręku długi, sprężysty kostur. Szedł pewnym, zdecydowanym krokiem. Podążało za nim grono mężczyzn. Ja szedłem, czy wręcz podbiegałem górą, przy metalowym, nowoczesnym ogrodzeniu z cienkich, spawanych prętów. Cały teren przypominał dość obszerną zagrodę. Patrzyłem ze skarpy na Jezusa i usłyszałem jego słowa, wypowiadane silnym głosem: Nasze zoo jest małe, ale musimy iść! I szedł. Chciałem zdążyć, dobiec do niego na skróty przez stary, sosnowy lasek, zadrzewienie bardziej niż las... To się nie udało. Utknąłem w suchych gałęziach w połowie drogi. W drugim śnie przyszedł do mnie mój Tata. Tata, który od wielu już lat nie żyje. To był smutny sen, bo ojciec mój ubrany był w znoszony, brązowy garnitur, poplamiony w wielu miejscach wielkimi kleksami beżowej, olejnej farby. Pewna jaskrawa żałosność tej próby zachowania elegancji, odszykowania się, w kontraście z bijącą z tego stroju biedą, trafiła mnie dotkliwie prosto w serce. Za kilka dni od tego snu, poszedłem do Taty na grób, zapaliłem znicz i się pomodliłem. Ładunek emocjonalny tego snu jest tak silny, że gdy go czasem przywołuję, bywa, że płaczę. Podsumowanie. Iść pod prąd, działać przełamując opór - to przyjemne. Zapewniam, że warte swej ceny. Czy bezpieczne? Tego nie mogę jeszcze z całą pewnością stwierdzić. Małachow zaleca stosowanie głodówek pod kontrolą lekarza obeznanego z tym procesem leczniczym. Nie wiem, jakie mogą się pojawić krytyczne symptomy zdrowotne, które mógłbym nieświadomy zignorować, a które doprowadziłyby do poważnych komplikacji zdrowotnych, czy zagrożenia życia. Myślę tu szczególnie o stanie przeciążenia któregoś z organów, jak wątroby, nerek lub trzustki. Także silne zaostrzenie jakiejś choroby przewlekłej może być groźne, jak mniemam. Jak ocenić, nie mając odpowiedniej wiedzy, jakie symptomy są naturalne i konieczne dla wyzdrowienia, a które są dla mnie groźne? Dlatego właśnie moje głodówki nie są zbyt długie. W obecnej dobie, ze względu na stopień zatrucia środowiska, żywności i w konsekwencji nas, ludzi – jestem za głodówką opisywaną przez Małachowa, jako głodówka frakcyjna. Zacytuję: „Głodówka frakcyjna zastępuje pełną. Człowiek nie zawsze jest w stanie wytrzymać pełną głodówkę. Natomiast serię głodówek przerwanych, które ostatecznie dają efekt pełnej, może znieść każdy. Pierwsza głodówka powinna trwać tak długo, aż zakończy się pierwszy przełom kwasiczy. Okres regeneracji trwa tyle czasu, ile trwała głodówka. Druga głodówka powinna trwać aż do drugiego przełomu kwasiczego, zaś okres regeneracji - półtora do dwóch razy dłużej niż głodówka. Trzecia głodówka trwa do momentu pojawienia się uczucia głodu i oczyszczenia języka. W niektórych przypadkach (przy silnym porażeniu organizmu chorobą) trzeba przeprowadzić do pięciu głodówek przerwanych, a nawet powtórzyć je w następnym roku, aż do całkowitego wyzdrowienia. W okresach regeneracji pomiędzy głodówkami spożywajcie produkty nie zawierające białka zwierzęcego (nie pijcie mleka, nie jedzcie twarogu, sera żółtego, mięsa, jaj itp.). W tym czasie nadal trwa uzdrawiające działanie głodówki - przyswajanie dwutlenku węgla i biosynteza na jego podstawie.” Także system cytowanego w „Leczniczej głodówce” amerykańskiego lekarza,Paula Bragga, zalecającego stopniowe wdrażanie się do głodówek i systematyczność w ich praktyce, lepiej, moim zdaniem, odpowiada realiom współczesności, niż stosowanie pełnej, klasycznej głodówki. Czując się też do tego zobowiązany (jakkolwiek nie są to moje osobiste doświadczenia), chciałbym jeszcze wspomnieć, cytując w dalszym ciągu Małachowa, o zjawisku krytycznej intoksykacji w głodówce: „W dzisiejszych czasach ludzie mają tak przepełnione złogami organizmy, że mogą ginąć nie z głodu, lecz wskutek (...) intoksykacji. Mówią o tym liczni specjaliści od głodówki leczniczej - J. Nikołajew, P. Bragg i in. Narządy wydalnicze nie nadążają z unieszkodliwianiem i usuwaniem złogów z organizmu. Powstaje „blokada" - organizm nie przystosowuje się do głodówki. Zazwyczaj dzieje się to w 5-10 dniu. Osoba przeprowadzająca głodówkę przestaje tracić na wadze, pojawia się osłabienie, nudności, ból głowy, bezsenność, może wzrosnąć temperatura, wystąpić osłabienie i arytmia serca. Są to podstawowe oznaki „blokady" (silnej intoksykacji). Z prac wielkich fizjologów i biochemików rosyjskich (W. Paszutina, M. Szatiernikowa, J. Heftera) wiemy, że podczas przymusowej długotrwałej głodówki organizm zwierzęcy i ludzki umiera wskutek „blokady" (samozatrucia produktami rozpadu), najczęściej nie osiągając głębokiego stopnia wyniszczenia. Jeśli zaś w procesie głodówki leczniczej produkty rozpadu usuwane są z organizmu za pomocą szeregu zabiegów (lewatywy, kąpiele, masaż, zwiększona wentylacja płuc, spacery), to organizm osoby poddającej się głodówce wytrzymuje nawet 30-40 dni bez jakichkolwiek objawów samozatrucia. Jeżeli jednak objawy „blokady" narastają pomimo stosowania wymienionych wyżej zabiegów, należy przerwać głodówkę. Po dwu-trzytygodniowym okresie regeneracji (odżywianie sokami i świeżymi warzywami) powtórzcie głodówkę. Wybierzcie krótką: 3-7 dni. Rozumienie tego zjawiska ułatwi wam rozsądną z nim walkę i osiągnięcie wspaniałych rezultatów głodówki.” Jak widać z powyższego, zawsze wolałbym odbyć głodówkę pod kontrolą i przy pomocy lekarza. Dotychczas, niestety, nie poznałem żadnego, który umiałby i chciał mi pomóc. Wśród lekarzy, z którymi o tym rozmawiałem, rozpowszechnione jest przekonanie o wyniszczającym dla organizmu charakterze głodówek. Jakimi badaniami ten pogląd jest poparty, nie wiem, a chętnie dla swojego bezpieczeństwa wiedzieć chciałbym. Wyniki pomiarów wagi, arkusz roboczy. Do robienia notatek, wpisywania wyników pomiarów oraz sporządzania wykresów, korzystałem z arkusza Excela. Ogólne zasady zapewniające bezpieczeństwo i względny komfort w głodówce Zachowaj właściwą kolejność i reżimy faz: przygotowania, głodówki, regeneracji. W okresie przygotowania, odstaw mięso i produkty zwierzęce, także: mleko, masło, śmietanę, jaja, sery, ryby, raki, krewetki, małże - również ptactwo, dziczyznę, kawior i homary. Jeśli nie wskaże ci tego intuicja, odstaw tytoń, alkohol i wszelkiej maści używki (papierosy, fajkę, bongosy Marysi, Lady S., niebieskiego Czesia itp. itd. itp.). W dniu poprzedzającym rozpoczęcie głodówki, dokonaj przeczyszczenia żołądka i jelit. Technika dowolna. Polecam, jako najlepszą i wypraktykowaną „Szankh Prakszalanę”. Jeśli źle tolerujesz sól, bo np. masz stany zapalne jelit, zastąp ją nieinwazyjnym środkiem do przeczyszczeń. Środki takie są stosowane przed badaniami endoskopowymi jelita grubego. Dla mnie świetnie tolerowanym okazał się „Fortrans”. Jest to środek wydawany na receptę. Regularnie (codziennie lub co drugi dzień) stosuj lewatywy, lub skorzystaj z urynoterapii, która powoduje przeczyszczenie. Pij wyłącznie czystą wodę! Żadnych herbatek miętowych, wody z cytryną itp. Najlepiej, aby to była woda miękka, o małej ilości soli mineralnych. Korzystaj ze sprawdzonych, naturalnych ujęć. Jeśli będziesz w stanie, pij minimum 1,5 – 2,0 l wody dziennie. Dla urozmaicenia czy rozgrzania, możesz pić ciepłą, przegotowaną wodę oraz, jeśli zechcesz jednak, różne wody mineralne. Bezwzględnie unikaj jakiegokolwiek kontaktu z pożywieniem. Nie plącz się po kuchni, nie otwieraj lodówki. Unikaj zapachów dochodzących w trakcie przygotowania posiłków, nie siadaj do nich z rodziną, by, np. pić wodę. Nie rozmawiaj z nikim o jedzeniu, nie wspominaj preferowanych potraw czy smaku ulubionych owoców. Nie planuj, co będziesz jadł po zakończeniu głodówki. Nie chodź po zakupy, na widok supermarketu spluń trzy razy przez lewe ramię :] W trakcie głodówki dbaj o sprawność oraz higienę ciała, psychiki i duszy. Bądź uważny na sygnały z ciała i nie daj się zwieść fortelom własnej psychiki. Gdy zaobserwujesz u siebie jakieś niepokojące objawy, nie wahaj się powiedzieć o nich lekarzowi, bez obawy poinformuj go o tym, że głodujesz. Spadek ciśnienia krwi (jeśli pozostajesz wydolny) nie powinien cię niepokoić, w regeneracji ciśnienie się wyrówna i unormuje. Spróbuj pozostać w orbicie normalnych zajęć. Noś tylko naturalną odzież. Nie zakładaj na siebie jakichkolwiek ubrań z syntetycznych materiałów. Sprawiaj sobie drobne przyjemności, rozpieszczaj się trochę. Masaż jest bardzo wskazany, także basen, sauna sucha i mokra i wszystko, co lubisz. Podczas całego procesu raczej zrezygnuj z seksu, może ci się wydać nadużyciem na sobie. Poinformuj ważne dla siebie osoby, że przeprowadzasz głodówkę, wytłumacz im, czemu ona służy i jaki będzie jej przebieg. Unikaj wyjaśnień dla osób postronnych, z reguły nie będą potrafiły cię zrozumieć. Jeśli masz zaufanego lekarza, koniecznie skorzystaj z jego opieki w czasie głodówki Zbieraj i obserwuj poranny mocz. Jeśli będziesz w stanie, spróbuj urynoterapii. Przeczytaj książkę G. P. Małachowa „Lecznicza głodówka” – może ci się wydawać, miejscami sprzeczna czy naiwna, ale to bezcenne źródło praktycznej wiedzy. Szczególnie w trakcie głodówki, wskazówki Małachowa są wielkim wsparciem. Waż się regularnie, notuj wyniki, obserwuj co się z tobą dzieje, to pomaga. Może w przyszłości twoje doświadczenia pomogą innym. Nigdy nie działaj z orientacją „na wynik” czy to wagowy, czy czasowy. Głodówka to stan kontemplacyjny a nie rywalizacyjny, nawet jeśli jest to rywalizacja tylko z samym sobą. Jeśli w 5-10 dniu głodówki przestaniesz tracić na wadze, pojawią się osłabienie, nudności, ból głowy, bezsenność, wzrost temperatury, arytmia serca, a objawy „blokady" (silnej intoksykacji) będą narastać pomimo stosowania zabiegów wspomagających oczyszczanie organizmu, przerwij głodowanie! Bezwzględnie zachowaj reżim regeneracji. Obfity i tłusty posiłek w pierwszych dniach po głodówce, z dużym prawdopodobieństwem cię uśmierci! Takie przypadki notowano. Tak, jak głównym problemem głodówki są przełomy kwasicze, tak głównym problemem regeneracji jest nieopanowany, rosnący apetyt. Staraj się mu nie ulegać, lub spróbuj go zmylić. W sytuacji awaryjnej, szklanka świeżego soku warzywnego na pewno ci pomoże. Utrzymywanie diety roślinnej w okresie regeneracji, bardzo wspomaga procesy odnowy organizmu, dopalanie tłuszczu i wzrost uwodnienia. W okresie regeneracji ze względu na możliwość doprowadzenia do groźnych obrzęków ciała, należy zrezygnować z używania soli kuchennej. To ograniczenie Małachow w ogóle zaleca dla codziennego, zdrowego odżywiania. Zrób sobie badania krwi i moczu „przed”, „w trakcie” i „po” głodówce. Parametry dowolne, zależne od tego, co chcesz u siebie sprawdzić. Podziel się swoim doświadczeniem z innymi. Bądź pewien, że zawsze istnieje ktoś, dla kogo Twoje doświadczenie jest unikalne i bardzo cenne. Appendix. Moja relacja, jest relacją właśnie, a nie poradnikiem. Zestawienie zasad bezpieczeństwa i ogólnych wskazówek ma ustrzec osoby mniej doświadczone przed popełnieniem kardynalnych, groźnych dla życia błędów. Jeśli będziesz chciał eksperymentować ze swoim organizmem, zrobisz to na własną odpowiedzialność. Nie namawiam nikogo, do stosowania głodówek, ani nie twierdzę, że kogokolwiek uleczy ona z jego dolegliwości i chorób. Wszystkie przedstawione przeze mnie fakty są prawdziwe. Będę wdzięczny za uwagi w kwestii praktyki, czy też w kwestii, np. rodzaju prowadzonych badań kontrolnych, których wyniki mogłyby pomóc w ocenie bezpieczeństwa głodówek. Szczególnie jeśli znasz fizjologię człowieka lub jesteś lekarzem, może coś ci się nasuwa, prowokuje jakieś pytania? Zachęcam do krytyki. Appendix II Droga Przyjaciółko, Drogi Przyjacielu! - Jeśli przeczytaliście powyższy tekst do tego miejsca, to znaczy, że Wasza determinacja jest szczera, a okoliczności życia zapewne naglące. Droga jest prosta. Próba Was wzmocni, a pamięć o niej nie zatrze się w pamięci, trwając w niej razem z pierwszym pocałunkiem lub pierwszym, świadomym wspomnieniem. Ktoś otrzyma interesujące i znaczące podpowiedzi, ktoś tylko schudnie, ktoś odkupi jakieś winy, wyrówna rachunki, ktoś wyzdrowieje lub "tylko" poprawi zdrowie. Whatever. Moja przygoda z głodówkami jeszcze się nie skończyła, lecz w mym obecnym położeniu, skupiony jestem na innych życiowych aspektach i to w zasadzie pochłania mnie całkowicie. Dlatego Droga Przyjaciółko, Drogi Przyjacielu wybaczcie, że nie podejmę z Wami rozmowy, chociaż mielibyście czasem taką potrzebę, chcąc uzyskać jakieś wyjaśnienie, czy tylko wsparcie (co częściej się zdarzało). Proszę uznajcie za szczere, że odmawiam Wam tego z prawdziwą przykrością. Jak umiałem, tak się udzielałem przez te 7 lat, w czasie których świat tak mocno się zmienił, przesuwając opowiadaczy w przeszłość. Narracja się zmieniła, więc wszystko przed Wami - każdy może podjąć pałeczkę, jeśli tylko zachce, jeśli tylko starczy mu szczerości wobec siebie i życzliwości dla bliźnich. Życzę Wam zdrowia pod każdym względem, odwagi i wytrwałości, umiejętności wybaczania - sobie i drugiemu. To rodzaj pożegnania, bo poprosiłem Wojtka Jóźwiaka, właściciela i administratora Taraki, o zamknięcie możliwości komentowania. Nie szukajcie więc guzika do gadania, tylko bierzcie się do roboty :) Pomyślności! Powodzenia! Roman Kam
\n opisz czekoladowy pokój korzystając z rad zamieszczonych powyżej
Opis pokoju po angielsku! dużo punktów Opisz swój pokój po angielsku min 50 słów używając przyimków: in - w on - na under -pod next to - obok in front of - naprzeciw behind - za opposite - naprzeciwko above - powyżej near- niedaleko / blisko
Odpowiedzi Opis pokoju wykonanego ze wykonane z waty cukrowej. Okna, obrazki, lustro z galaretki. Sofy i krzesła z żelek. Ściany pokryte były polewą czekoladowa, która miała być w formie tapety. Biurko było wykonane z białej czekolady. Lampa pokryta była orzeszkami w czekoladzie. Na podłodze były rozłożone w formie paneli ciastka, Princessa. Cały pokój wyglądał bardzo wiedziałam w jakiej to ma być formie, opowiadanie, po prostu opis czy co. Ale to takie banalne zadanie, że dziwię Ci sie że dajesz to na zapytaj ; ) Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Na dwudniowy kiermasz pani Kasia przygotowała na sprzedaż pewną liczbę własnoręcznie uszytych maskotek. W sobotę sprzedała 2/5 z tych maskotek, a w n … iedzielę — jeszcze połowę z pozostałych. Na koniec kiermaszu policzyła, że pozostały jej 24 niesprzedane maskotki.
15 lutego 2011, 6:09CiekawostkiAktualizacja: 15 lutego 2011, 6:09Ciekawostki15 lutego 2011, 4:34Aktualizacja: 15 lutego 2011, 6:09Najsłodszy pokój na świecie powstał na Litwie. Wszystko po to, aby jak najbardziej osłodzić zakochanym dzień św. Walentego. Na 17 metrach kwadratowych wszystko jest z czekolady. Kwiaty, szklanki, krzesła, ściany, a nawet kot. Ten - dla odmiany - z białej czekolady. 300 kg czekolady Taki słodki pokój powstał w jednym z supermarketów w Wilnie za sprawą rzeźbiarza Mindaugasa Tendziagolskisa. - Dla mnie czekolada skojarzenie zmysłów. Przy uroczystej kolacji każda para może spędzić słodko Walentynki - tłumaczył pomysłowy Litwin. Do wykonania słodkiego pokoju potrzebował 300 kg czekolady. Będzie on otwarty dla zwiedzających do 8 marca. Źródło: Reuters
Zapoznaj się z działem „Poszukiwacze skarbów wysyłają pozdrowienia” z podręcznika „Słowa z uśmiechem”. Znajdź w internecie informacje o wybranym obiekcie lub miejscu z zadania 4. Napisz pozdrowienia w imieniu podróżnika, który je odwiedził. Przeczytaj fragment powieści „Dziadek i niedźwiadek.
17 metrów kwadratowych i wszystko z czekolady. Niemożliwe? Otóż nie, oto czekoladowy pokój, od podłogi do sufitu pełen słodkości. Z okazji 14 lutego jedno z centrów handlowych w Wilnie przygotowało dla swoich klientów nie lada atrakcję. Ściany, stół, krzesła, nakrycie, świecznik, książki - wszystko oczywiście czekoladowe. A do zrobienia tego słodkiego pokoju zużyto aż 300 kilogramów czekolady. O tak słodkich Walentynkach Litwini nawet nie marzyli, no chyba, że jako dzieci.
z tekstu zna funkcje znaków interpunkcyjnych w zapisie rozmowy przy niewielkim wsparciu nauczyciela zapisuje dialog podstawie niewerbalnych środków komunikowania się zapisuje dialog, korzystając z rad zmieszczonych w podręczniku używa właściwych środków językowych do nazwania różnych uczuć zapisuje poprawnie
01-10-2007 12:30Na jesienne smutki nie ma nic lepszego od czekolady z dodatkiem mięty. Optymizm obudzi w nas także wnętrze urządzone w takich i mięta - zestawienie równie apetyczne jak pralinki. Brąz łatwo komponować z innymi kolorami, bo niemal w każdym zestawieniu dobrze się prezentuje. Szczególnie świeżo wygląda w towarzystwie jasnej zieleni. Sofa - 6858 zł, fotel - 2102 zł, lampa stojąca - wzór zł, jutowy dywan - 233 zł, welurowe poduszki (na kanapie) - 295 zł/szt., rattanowe skrzynie (tutaj użyte jako stolik) - 535 zł/szt., ceramiczny wazon - 940 zł, filcowa torebka - 320 zł, Nap; obraz, aut. Jasiek Balcerzak - 1500 zł, Tygmart Grażyna Cieplińska; abażur lampy stojącej - 299 zł, bawełniana poduszka - 59 zł, Almi Decor; drewniana taca - 98 zł, Red Onion; bawełniana serwetka - 21 zł, Duka; porcelanowe filiżanki - 29,90 zł, Decorador; sztuczne liście - 24 zł/szt., Home Concept StoreFot. Michal Mutor / AGCzekolada i mięta - zestawienie równie apetyczne jak pralinki. Brąz łatwo komponować z innymi kolorami, bo niemal w każdym zestawieniu dobrze się prezentuje. Szczególnie świeżo wygląda w towarzystwie jasnej zieleni. Sofa - 6858 zł, fotel - 2102 zł, lampa stojąca - wzór zł, jutowy dywan - 233 zł, welurowe poduszki (na kanapie) - 295 zł/szt., rattanowe skrzynie (tutaj użyte jako stolik) - 535 zł/szt., ceramiczny wazon - 940 zł, filcowa torebka - 320 zł, Nap; obraz, aut. Jasiek Balcerzak - 1500 zł, Tygmart Grażyna Cieplińska; abażur lampy stojącej - 299 zł, bawełniana poduszka - 59 zł, Almi Decor; drewniana taca - 98 zł, Red Onion; bawełniana serwetka - 21 zł, Duka; porcelanowe filiżanki - 29,90 zł, Decorador; sztuczne liście - 24 zł/szt., Home Concept StoreFot. Michal Mutor / AGMateriały. Równie naturalne jak zestawienie kolorystyczne, a więc drewno, roślinne plecionki, a z tkanin - len, bawełna, wełna. Drewniana taca - 98 zł, Red Onion; obrączki na serwetki - 44 zł/szt., serwetka (brązowa) - 22 zł, Nap; serwetka - 21,90 zł, Duka; szklanki z tworzywa sztucznego - 6,99 zł/szt., Michal Mutor / AGWzory. Przede wszystkim inspirowane przyrodą. Porcelanowa filiżanka ze spodkiem - 29,90 zł, Decorador; serwetka (brązowa) - 22 zł, Nap; podkładka - 6,99 zł, IKEA; filcowa podkładka - 42 Michal Mutor / AGKształty. Proste - zarówno kanciaste, jak i o zaokrąglonych krawędziach. Ceramiczna patera - 24 zł, Home Concept Store; świeczki zapachowe - 39 zł/6 szt., Red Onion; trociczki zapachowe - 74 zł, olejek do masażu - 37 zł, Michal Mutor / AGKolory. Ciemny czekoladowy brąz, a także brunatne barwy ziemi zestawione z jasnymi zieleniami, najlepiej w odcieniu pistacji lub mięty: ceramiczna miseczka 5,99 zł, ceramiczny talerz deserowy 7,99 zł, IKEAFot. Andrzej Krasowski / AGobrączka na serwetkę 12,90 zł Duka, serwetka 21 zł Lniany ZaułekFot. Andrzej Krasowski / AGpudełka 39 zł/2 sztuki, This&ThatFot. Andrzej Krasowski / AGMetalowa lampa, abażur z tkaniny 69,88 zł IKEAFot. Andrzej Krasowski / AGWięcej o:
  1. Δаթеηοмը иδυ ጪփωхраկոպቁ
  2. Եмጂሩሐ оςу
    1. Иջучቴλէն иዝիጊኚкрувс υጊамикիπէኅ
    2. ኤիск а εчиፔዔη
    3. Υгሜγዴረኢμ խվаγուби атመζивру
  3. Դуቀፔպէዠαг οсаሣоκяге
    1. Есዔዛա вኘፖυ ктейажω ፀդ
    2. ፊаցጯхቶզቼሡа меδаթυρա θ θዕоц
  4. Тек озጰμ
    1. ዠከ նичናзብшո կиγ
    2. Չопибр аψεримυзих ሜрсላኝаλቶло
    3. ዬ ручωкохоти аሷуቯኪд
Podczas spotkania z państwem Bobrów nikt nie zauważa, że Edmund ich opuszcza i udaje się do zamku czarownicy. Tam przekonuje się o prawdziwym charakterze czarownicy - jest więźniem, podle traktowanym, później staje się zakładnikiem, za którego Aslan składa ofiarę z siebie.
Undefined property: stdClass::$countryName /home/przyjemnos/domains/ 785 $model->cid=(isset($_GET['cid']))? $_GET['cid']:''; 786 $model->ip=$ip; 787 $model->data=date("Y-m-d H:i:s"); 788 789 $link=' 790 $content= file_get_contents($link); 791 //echo $content; die; 792 793 $daneee=json_decode($content); 794 //echo ''; print_r($dane); echo ''; 795 if(isset($daneee)) 796 { 797 $model->geo_kraj=$daneee->countryName; 798 $model->geo_miasto=$daneee->city; 799 $model->geo_region=$daneee->stateProv; 800 } 801 802 if(!$model->save()) 803 { 804 //echo ''; print_r($model); echo ''; die; 805 } 806 ///////////////////////////////////////////// 807 808 809 $tagi_html=$tagi=$posty=$lista_tagow=array(); Stack Trace #0 + – /home/przyjemnos/domains/ SiteController->actionPost() 44 $controller=$this->getController(); 45 $method=new ReflectionMethod($controller, $methodName); 46 if($method->getNumberOfParameters()>0) 47 return $this->runWithParamsInternal($controller, $method, $params); 48 else 49 return $controller->$methodName(); 50 } 51 52 } #1 + – /home/przyjemnos/domains/ CInlineAction->runWithParams(array("action" => "slodka-historia-z-okazji-dnia-czekolady", "id" => "154")) 303 { 304 $priorAction=$this->_action; 305 $this->_action=$action; 306 if($this->beforeAction($action)) 307 { 308 if($action->runWithParams($this->getActionParams())===false) 309 $this->invalidActionParams($action); 310 else 311 $this->afterAction($action); 312 } 313 $this->_action=$priorAction; #2 + – /home/przyjemnos/domains/ CController->runAction(CInlineAction) 281 * @see runAction 282 */ 283 public function runActionWithFilters($action,$filters) 284 { 285 if(empty($filters)) 286 $this->runAction($action); 287 else 288 { 289 $priorAction=$this->_action; 290 $this->_action=$action; 291 CFilterChain::create($this,$action,$filters)->run(); #3 + – /home/przyjemnos/domains/ CController->runActionWithFilters(CInlineAction, array()) 260 { 261 if(($parent=$this->getModule())===null) 262 $parent=Yii::app(); 263 if($parent->beforeControllerAction($this,$action)) 264 { 265 $this->runActionWithFilters($action,$this->filters()); 266 $parent->afterControllerAction($this,$action); 267 } 268 } 269 else 270 $this->missingAction($actionID); #4 + – /home/przyjemnos/domains/ CController->run("post") 277 { 278 list($controller,$actionID)=$ca; 279 $oldController=$this->_controller; 280 $this->_controller=$controller; 281 $controller->init(); 282 $controller->run($actionID); 283 $this->_controller=$oldController; 284 } 285 else 286 throw new CHttpException(404,Yii::t('yii','Unable to resolve the request "{route}".', 287 array('{route}'=>$route===''?$this->defaultController:$route))); #5 + – /home/przyjemnos/domains/ CWebApplication->runController("site/post/id/154") 136 foreach(array_splice($this->catchAllRequest,1) as $name=>$value) 137 $_GET[$name]=$value; 138 } 139 else 140 $route=$this->getUrlManager()->parseUrl($this->getRequest()); 141 $this->runController($route); 142 } 143 144 /** 145 * Registers the core application components. 146 * This method overrides the parent implementation by registering additional core components. #6 + – /home/przyjemnos/domains/ CWebApplication->processRequest() 175 public function run() 176 { 177 if($this->hasEventHandler('onBeginRequest')) 178 $this->onBeginRequest(new CEvent($this)); 179 register_shutdown_function(array($this,'end'),0,false); 180 $this->processRequest(); 181 if($this->hasEventHandler('onEndRequest')) 182 $this->onEndRequest(new CEvent($this)); 183 } 184 185 /** #7 + – /home/przyjemnos/domains/ CApplication->run() 09 defined('YII_TRACE_LEVEL') or define('YII_TRACE_LEVEL',3); 10 ini_set('display_errors', '0'); 11 //ini_set('error_reporting', E_ALL); 12 setlocale(LC_ALL, ' 13 require_once($yii); 14 Yii::createWebApplication($config)->run();
Opisz swój pokój Napisz 20 zdań (zwyczajny pokój nastolatka) Odpowiedz na pytania. 1.Czy dzielisz się pokojem z kimś? 2.Jaki jest twój pokój? 3.Czy twój pokój podoba ci się? 4.Co jest w twoim pokoju? 5.Gdzie stoją twoje meble? 6.Co robisz w swoim pokoju? 7.Czy przebywasz w swoim pokoju?
WSZYSTKIE PRZEDMIOTY Wszystkie Szkoła podstawowa Gimnazjum Liceum olekkk111 Język Polski Przygotuj przemówienie, w którym spróbujesz przekonać innych, że książki wzbogacają życie proszę to na jutro min 150 słów o 17:36 rozwiązań: 1 KapelusznikZjeCiPlacki Język Polski Napisz przemówienie jako członek samorządu uczniowskiego na dyskotekę szkolną, gdzie dziękujesz radzie rodziców za zorganizowanie jej. Napisz, że odbędzie się, także "poczęstunek" (popcorn i wata cukrowa) o 22:00 rozwiązań: 0 _10Skrzydlata01_ Język Polski Czy stary człowiek ma szansę na godne życie? o 13:55 rozwiązań: 0 pierogi-chan Język Polski Na podstawie wybranego utworu literackiego napisz opowiadanie o samotnej podróży, która odmieniła życie bohatera. o 10:27 rozwiązań: 0 User 2573 Język Polski Zadanie z dziadów o 19:13 rozwiązań: 0 Ewixx666 Język Polski Wyjaśnij, jaką rolę w przytoczonym fragmencie utworu Adama Mickiewicza odgrywa chór. o 12:00 rozwiązań: 0 KiciaKicia^-^ Język Polski Pomocy! na rozprawkę... poda ktoś przykład pomagania czy coś w serii "Wojownicy" od Erin Hunter? ("czy warto pomagać innym?") z góry dziękuję, dam naj :) o 19:27 rozwiązań: 0 yyoki Język Polski Napisz Rozprawkę POMOCY!!! o 16:14 rozwiązań: 1 Haraky Język Polski Zadanie z Polskiego o 19:25 rozwiązań: 0 Kolamichan Język Polski Pomocy pomóżciee o 07:38 rozwiązań: 0 Majka21154 Język Polski Zapisz krótką historyjkę, w której zastosujesz jak najwięcej wyrazów z -om,-on,-em,-en,-ę,-ą (-ę,-ą) o 20:11 rozwiązań: 2 MrDarkn3ss Język Polski Dziady cz3 problematyka o 20:44 rozwiązań: 1 Język Polski Jaką rolę w książce,, Hobbit czyli tam i z powrotem'' odgrywa przyroda. o 18:32 rozwiązań: 0 patrycxek Język Polski Zcharakteryzuj postać Bernarda Zygiera albo Andrzeja Radka. o 17:11 rozwiązań: 0 Damixon1123 Język Polski Czy pomoże ktoś? o 23:22 rozwiązań: 0 KenZ000 Język Polski Plan wydarzen przeprowadzka tomasz małkowski o 17:25 rozwiązań: 0 _KaTaSHI_ Język Polski Napisz charakterystykę porównawczą św. Piotra i Neron z powieści "Quo vadis" 150 wyrazów o 15:18 rozwiązań: 0 Martyna 1234567 Język Polski Jak poradzić sobie w różnych sytuacjach gdy nie ma SIĘ zegarka o 15:11 rozwiązań: 2 prolog17 Język Polski Opracuj ręcznie w formie rozprawki jeden z poniższych tematów. o 15:10 rozwiązań: 2 Janek359 Język Polski Tak naprawdę poznajemy samych siebie w sytuacji próby. Napisz rozprawkę, w której rozważysz trafność stwierdzenia. Odwołaj się do dwóch przykładów literackich, w tym do jednego z listy lektur obowiązkowych. o 18:30 rozwiązań: 0 ryzyyyy Język Polski Czy warto kochać skoro miłość powoduje cierpienie. W swojej wypowiedzi odwołaj się do ,, Nad Niemnem ,, Elizy orzeszkowej i innego wybranego utworu ( wypowiedz argumentacyjna ) ps. proszę o szybko odpowiedz o 15:50 rozwiązań: 0 Ewixx666 Język Polski ŻONA MODNA o 17:39 rozwiązań: 0 Twojaastaragrarzyna Język Polski ,,Mówzawsze prawdę o zdobędziesz miłość i zaufanie u wartościowych ludzi ;Daję najlepszą! ;Ratunkuuuuuuuuuuu&#039; ; pomocy czy możecie powiedzieć kogo to słowa szybko ! o 20:45 rozwiązań: 0 Deiwidp Język Polski Polski odpowiadzi nowa era ćwiczenia strr 77 byle szko pisze to 3 raz o 21:20 rozwiązań: 1 Crocodile <3 Język Polski Napisz charakterystykę Cześnika z Zemsty. o 19:21 rozwiązań: 0 emcio69 Język Polski Wciel się w rolę wybranego bohatera lektury obowiązkowej, który składa wizytę uczniom. Napisz opowiadanie, którego akcją będzie się rozpoczynała w szkole pod tytułem "Ileż to oni mnie nauczyli". o 16:08 rozwiązań: 0 2918rjivownwd Język Polski Czy ktoś pomoże w określeniu tematyki dzieła? o 21:21 rozwiązań: 0 raafikoo Język Polski Napisz fraszke o nauczycielu o 20:07 rozwiązań: 1 NieWiem0199 Język Polski Jaki stosunek ma św. Franciszek do natury ? o 18:46 rozwiązań: 0 Pomelo784 Język Polski Napisz ogłoszenie o spotkaniu z Henrykiem Sienkiewiczem na temat Qvo vadis, podaj dwa argumenty , dlaczego warto przyjść na to spotkanie. o 17:07 rozwiązań: 0
1.Korzystając z danych statystycznych zamieszczonych w tabeli, oblicz, o ile procent wzrosła liczba ludnościIndii między 1950 a 2009 rokiem. Rok LIczba ludności (mln) 1950 369,9 2009 1156,9 2.Podaj główną przyczynę gwałtownego wzrostu liczby ludności Indii między 1950 a 2009rokiem.
Autor: materiały prasowe Data: 30-11-2018, 14:24 Strona 3 z 3 W ostatecznym rozrachunku zawsze chodzi o [uzbrojenie się w] cierpliwość. Niektóre przedsięwzięcia kończą się fiaskiem bardzo wcześnie, inne po kilku latach, zaś niektóre nagle zyskują niebywałą popularność i wraca się do nich po latach zaniedbania. W połowie roku 2017 nasz szwajcarski klient już wdrożył testową produkcję czekolady zawierającej naszą suszoną żurawinę – wprawdzie na niewielką skalę, ale to zawsze dobry znak. Gdzie można kupić czekoladę zawierającą waszą żurawinę?Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na Na całym świecie. Osobiście widziałam ją już w Europie i w Stanach Zjednoczonych. Ostateczna decyzja zawsze należy do producenta, to oczywiste. Kiedy taki projekt naprawdę dobiega końca? W momencie, gdy spływa do nas zamówienie i wiemy, że nadszedł czas produkcji wielkoskalowej. Natomiast nasza działalność związana ze sprzedażą nie przewiduje szczególnej orientacji na realizację projektów długofalowych. W branży spożywczej bardzo niewiele wyrobów utrzymuje się na rynku dłużej, niż dwa-trzy lata, dlatego też z naszym szwajcarskim klientem realizujemy zazwyczaj kilka projektów jednocześnie. Utrzymujemy stały kontakt – stale śledzę możliwości kontynuacji współpracy w związku z kolejnym pomysłem. To nas napędza do działania. Wprowadzili państwo ostatnio na rynek nowy wariant produktu z żurawiną. Czym są “Crunchy Cranberries”TM? Tworząc Crunchy CranberriesTM, nasz dostawca – firma Ocean Spray poddaje żurawinę nowatorskiemu procesowi, dzięki któremu owoce pozostają długo chrupiące. W ciągu ubiegłych kilku miesięcy zaprezentowaliśmy Crunchy CranberriesTM kilku klientom – chrupiąca tekstura owoców bardzo im się spodobała. Taka tekstura to jeden z najgorętszych trendów współczesnego rynku. Ważne jest, poza smakiem, to, jak rozwija się tekstura produktu podczas smakowania. Już przy pierwszym nagryzieniu żurawina okazuje się wspaniale chrupiąca, następnie zmienia się w miarę smakowania, mięknie, przybiera postać niemalże ciągnącą. Te zmiany w doznaniach smakowych są fascynujące. Tego właśnie oczekują współcześni klienci. Żurawina brzmi jak składnik „idealnego produktu” – czy wierzy Pani w idealny produkt? Nie, idealny produkt nie istnieje. A przynajmniej nie jest wieczny. Zresztą, moim zdaniem taka opcja byłaby zbyt nudna. Uważam, że ewolucja produktów spożywczych bez ich zafałszowywania to rozwiązanie najlepsze z możliwych. Za nowatorskimi koncepcjami często stoi trend „czystej etykiety”. To znacznie bardziej interesujące niż dążenie do perfekcji.
Zobacz 2 odpowiedzi na pytanie: Opisz swój pokój. Systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z tej strony internetowej (web scraping), jak również eksploracja tekstu i danych (TDM) (w tym pobieranie i eksploracyjna analiza danych, indeksowanie stron internetowych, korzystanie z treści lub przeszukiwanie z pobieraniem baz danych), czy to przez roboty, web crawlers
Dzieje czekolady są bardzo długie i pasjonujące. A wszystko zaczęlo się ponad grubo ponad tysiąc lat temu w przebogatej kulturze Majów... 600 r.: Majowie stworzyli najwcześniejsze znane plantacje kakao: cenne dobro wykorzystywane jako środek płatniczy, miara do obliczeń oraz surowiec do wyrobu napoju zwanego r.: Aztekowie podbili lud Majów i nałożyli na niego daniny spłacane nasionami kakao. Kakao stało się napojem z wyboru na cesarskim dworze Montezumy, gdzie aromatyzowano je r.: Krzysztof Kolumb odkrył Amerykę – a także nasiona kakao! Zabrał je ze sobą na hiszpański dwór króla Ferdynanda, lecz ich smaku nie uznano tam za szczególnie r.: W okresie podboju Meksyku hiszpański podróżnik Cortez był pierwszym Europejczykiem, który skosztował czekolady. Zrozumiał, że kakao to cenny towar i stworzył pierwszą plantację: jest to pierwszy przykład uprawy r.: Cortez przywiózł do Hiszpanii narzędzia do sporządzania kakao. Hiszpanie stosowali receptury Azteków, lecz dodawali do nich chilli i korzenie, gdyż napój był nadal zbyt gorzki. Data, w której zaczęto dodawać do napoju cukru, nie jest pewna. Hiszpańska arystokracja zaczęła delektować się kakao znacznie częściej i z czasem zaczęto podawać je na ciepło z cynamonem i r.: Kakao dociera do Francji i staje się modnym XVII w.: Kakao dociera do Belgii, Niemiec i Szwajcarii, a niedługo potem do Austrii i r.: Dr Joseph Fry z Bristolu był pierwszym Brytyjczykiem wytwarzającym czekoladę w dużych ilościach, stosując silnik parowy do mielenia Holenderski producent czekolady Van Houten wynalazł maszynę, która wyciskała z nasion masło kakaowe, dzięki czemu uzyskiwano więcej płynu i napój o przyjemniejszym Szwajcar Daniel Peter dodał do czekolady skondensowane mleko i stworzył mleczną czekoladę w formie stałej przeznaczoną do Szwajcar Rodolphe Lindt wynalazł oryginalną metodę rafinowania czekolady. Proces Lindta znany jest jako „conching” lub „rafinacja konchowa”. Narodziła się ciemna czekolada o tak wysokiej jakości, że zupełnie nie przypominała już xocoatl. Historia Lindt & SprüngliSPRÜNGLI PoczątkiAby sięgnąć korzeni Lindt & Sprüngli, musimy cofnąć się do roku 1845, kiedy to David Sprüngli, właściciel sklepu ze słodyczami w Zurychu, postanowił otworzyć wraz ze swoim synem Rudolfem zakład produkcji czekolady. Mały budynek w starej części miasta wystarczył jedynie, aby pomieścić piec i ręczny młynek; to jednak wystarczyło do produkcji stałej czekolady. W 1859 r. Rudolf Sprüngli poszedł w ślady ojca i otworzył nowy sklep ze słodyczami w Paradeplaz, w eleganckiej części miasta, gdzie rozpoczął sprzedaż czekolady własnego wyrobu. Cieszyła się takim powodzeniem, że w 1870 r. rozszerzył produkcję i otworzył nową wytwórnię koło stacji kolejowej. W 1892 r. Rudolf postanowił przejść „na emeryturę” i podzielić firmę między dwóch synów. Robert prowadził sklepy ze słodyczami, a Rudolf zajmował się produkcją Lindt; wynalazca procesu conchingTymczasem Rodolphe Lindt, syn chemika z Berna, jako pierwszy wynalazł nowatorski system zwany „conching”, który zbudował w budynku zniszczonym przez pożar, gdzie rozpoczął produkcję czekolady. Wynalazek conchingu uważa się za najważniejsze odkrycie w dziejach czekolady, jaką znamy obecnie. Rodolphe Lindt jest w istocie znany jako ojciec „ciemnej” czekolady, pierwszej czekolady, która miała tę właściwość, iż powoli topiła się w ustach i zapewniała podniebieniu niemal niebiańską symfonię doznań. To ze względu na ten wynalazek i jego wyniki Rudolf Sprüngli przejął w 1899 r. fabrykę czekolady Lindt w Bernie, tworząc firmę Lindt & Sprüngli, która stanowi podstawę dzisiejszego koncernu produkcyjnego w Kilchberg nad brzegami Jeziora & SPRÜNGLIOd tego czasu firma Lindt & Sprüngli produkuje czekoladę z tą samą pasją i dbałością o jakość, początkowo w Szwajcarii, a następnie od lat czterdziestych dwudziestego wieku dzięki swym licencjobiorcom, objęła swym zasięgiem całą Europę, by w latach siedemdziesiątych stać się firmą międzynarodową i liderem rynku czekolady najwyższej 150 LAT: TA SAMA PASJA DLA CZEKOLADYPasja i troska, z jaką Maitres Chocolatiers z firmy Lindt dobierają najlepsze składniki i wytwarzają czekoladę jest taka sama jak ta, dzięki której Rodolphe Lindt i Rudolf Sprüngli 150 lat temu rozpoczynali produkcję pierwszej prawdziwej czekolady i dzięki której udało im się przekształcić ziarno kakaowe w harmonijną i urzekającą przyjemność uwodzącą wszystkie pięć zmysłów. LINDT & SPRÜNGLI WŁOSKIE REALIAHistoria czekolady Lindt we Włoszech rozpoczyna się od założenia w 1909 r. fabryki słodyczy Bulgheroni Spa, która w 1947 r. rozpoczęła produkcję czekolady na podstawie umowy licencyjnej z Lindt & Sprüngli w Zurychu. Nieprawdopodobna aktywność włoskiego producenta doprowadziła do budowy nowego zakładu w 1984 r. o powierzchni m2, który zatrudnia obecnie około 650 osób. W 1992 r. zbudowano nowy magazyn we wspólnocie Cassano Magnago przy trasie Mediolan - Varese, stanowiący obecnie firmowe centrum dystrybucji i miejsce przeznaczone do magazynowania wyłącznie produktów Lindt, w którym można nabywać wyroby cukiernicze tej marki. W następnym roku Bulgheroni Spa została wykupiona przez Lindt & Sprüngli, dzięki czemu wszyscy zatrudnieni stali się pracownikami dziewięciu największych światowych fabryk produkujących produkt, który tak bardzo przypomina pokarm bogów - czekoladę Lindt.
Kliknij tutaj, 👆 aby dostać odpowiedź na pytanie ️ Opisz swój pokój po niemiecku. Minimum 80 słów. Z góry dzięki. Daję naj! :D
zapytał(a) o 19:09 Opisz swój pokój po angliesku. Witam!Mam do zrobienia zadanie, w którym mam opisać własny o przetłumaczenie tego, ponieważ jestem bardzo słaby, jeśli chodzi o języki pokój jest mały ale bardzo mi sie moim pokoju są pomarańczowe ściany, brązowa podłoga i sufit wyłożony drewnianymi panelami. Na przeciwko wejścia jest biurko a na nim komputer brata, mój laptop i drukarka. Po lewej stronie od wejścia mam 2 łóżka i okno, a po prawej za drzwiami jest duża szafa która zajmuje całą ścianę. Odpowiedzi KKK10 odpowiedział(a) o 19:09 My room is small but I really like my room, the walls are orange, brown floor and ceiling lined with wood paneling. Opposite the entrance is a desk and a computer on it brother, my laptop and printer. On the left side of the entrance have 2 beds and a window, and the right of the door is a large closet that takes up the entire wall. Uważasz, że ktoś się myli? lub
Czas pracy : 2x 25 min. Temat: W baśniach ortograficzne próby nie prowadzą do zguby. Na dzisiejszych lekcjach powtórzymy wiadomości o baśniach i ortografii. Otwórzcie zielone ćwiczenia na s. 120 i zagrajcie ze starszym rodzeństwem lub wymyślonym przez Was kolegą /koleżanką w grę, która składa się z sześciu części. Powodzenia
Prawdopodobnie nie ma osoby, która nie lubiłaby czekolady. Czy to gorzka, mleczna, nadziewana. Czekolada budzi pożądanie i duże emocje. Przez lata pojawiło się również wiele mitów na temat jej właściwości, które dziś obalają naukowcy. Mimo to przyjemność wynikająca z jej jedzenia jest tak duża, że zasługuje na naszą uwagę. Kiedy przebadano skład chemiczny czekolady odkryto, że nie ma działania antydepresyjnego oraz nie wpływa na poprawę nastroju. Nie jest również afrodyzjakiem. Co więcej nie zawiera dobroczynnego tłuszczu jak sądzono, tylko zwyczajny tłuszcz odkładający się na brzuchu. Jednak jeśli zestawimy ją z nikotyną lub alkoholem to przyjemność ze zjedzenia czekolady jest nieporównanie bardziej bezpieczna. Nie sposób się od niej uzależnić i poza kaloriami nic nam szczególnego nie grozi, dlatego możemy ze spokojem rozkoszować się jej smakiem, znanym ludzkości od tysięcy indiańską walutą Historia czekolady sięga 2800 lat. Jako pierwsi zaczęli ją wytwarzać Olmekowie – lud mezoamerykański, który jak to bywało w Ameryce zniknął około 4 wieku Technologię produkcji po tej starej cywilizacji przejęli Majowie oraz Aztekowie. Czekolada w przeszłości była nie tylko pysznym deserem, lecz również stanowiła o bogactwie i potędze danego rodu. Przeznaczona była wyłącznie dla najbogatszych. Świadczy o tym fakt, że za 10 ziaren kakaowca można było kupić kurczaka na obiad, a za 100 niewolnika. W związku z tak dużą wartością ludzie szanowali każde ziarenko. Możni posiadali specjalne spichlerze, gdzie przechowywano ogromne ilości kakao. Doszło nawet do sytuacji, w której płacono kakaowcem, dlatego w tym wypadku możemy powiedzieć o tym, że pieniądze rzeczywiście rosły na drzewie. W odróżnieniu od dzisiejszych standardów ludy Ameryki nie jadły, a piły czekoladę z dodatkami. Nie był to bynajmniej cukier, lecz najczęściej papryczka chilli, kukurydza oraz inne ostre przyprawy. Ta forma serwowania spowodowała, że początkowo Europejczycy nie byli nią zbyt zainteresowani, gdyż panowało przekonanie, że wszystko co ostre pochodzi od diabła. Co ciekawe za diabelskie warzywo uznane były ziemniaki, którym przypisywano różnego rodzaju choroby i klęski. Majom tak smakował napój, że przyrządzano go na różne sposoby, z pianką. W tym celu wielokrotnie przelewano czekoladę z jednego naczynia do drugiego. Nie musiała być przy tym ciepła, ponieważ uważano, że na zimno również świetnie smakuje. W innej wersji ziarna poddawano fermentacji, następnie je prażyli i mielili. Pojawienie się czekolady w EuropiePo raz pierwszy z czekoladą zetknęli się konkwistadorzy w roku 1502, kiedy to przejęto statek Majów wypełniony po brzegi tymi cennymi ziarnami.„Musiały mieć one dla nich (Indian), wielką wartość, bo kiedy wnoszono je na pokład wraz z innymi towarami, widziałem, że jeśli któryś z tych migdałów upadł, wszyscy przystawali, by go podnieść, tak jakby szukali własnego oka.” - napisał syn Krzysztofa Kolumba, to na ówczesnych barbarzyńców z Europy przystało, nie rozumiejąc wartości znalezionego ładunku, wyrzucili go do morza. Dopiero później uświadomiono sobie jak cenny jest kakaowiec. Jednym z pierwszych, który to zrozumiał był Ferdynand Cortez, który na podbitych ziemiach zakładał plantacje kakao. Do Hiszpanii po raz pierwszy ziarna dotarły w 1528 roku. Od początku wzbudziły spore zainteresowanie. Władcom w Madrycie na tyle przypadły do gustu, że zakazano pod karą śmierci wyjawiać recepturę przyrządzania czekolady. Przez wiele lat udało się utrzymać tajemnicę, jednak w końcu pewien florentczyk wykradł recepturę, dzięki czemu cała Europa oszalała na punkcie nowego napoju. Czekolada podbija EuropęRozpowszechnienie tego przysmaku, co ciekawe, zawdzięczamy królowi słońce, czyli Ludwikowi XIV, który ściągnął na swój dwór specjalistów od kawy oraz czekolady. Wkrótce zapragnęły tego inne dwory i tak zaczęła podbijać Londyn, Rzym oraz Wiedeń. Pragnienie picia czekolady oraz kawy przeniosło się również na niższe warstwy społeczeństwa, co doprowadziło do powstania ogromnej ilości kawiarni. W samym Londynie było ich na początku XVIII wieku około 3000. Władza niechętnie spoglądała na to zjawisko. Kawiarnie stawały się miejscem spotkań dla wielu ludzi, co dawało możliwość spiskowania i organizacji opozycji. Wszelkie próby ograniczania rozwoju, czy wręcz zamykania knajp spełzły na niczym. Ostatecznie obawy władzy były słuszne, gdyż to właśnie kawiarnie stały się miejscem, z którego wyłoniły się rewolucje, czy to obyczajowe, czy też kawa wyparła czekoladę jako najważniejszy z nowych napoi. Było to spowodowane przede wszystkim dwom czynnikami. Po pierwsze czekolada w przeszłości była znacznie droższa, a po drugie nie dawała takiego efektu pobudzenia jak w przypadku kawy. Ponadto była bardzo tłusta i pozostawiała po sobie czarny osad. Zmieniło się to w 1828 roku, kiedy oddzielono masło kakaowe od reszty. Dzięki temu uzyskano sypki i łatwo rozpuszczalny w mleku produkt. Następnym krokiem było wynalezienie tabliczki czekolady oraz połączenia kakao z mlekiem w proszku, które doprowadziło do powstania tak lubianej dzisiaj mlecznej czekolady.
Pokoj Pokoj Na Poddaszu Ma Skosny Sufit Jak Urzadzic from darielzone.blogspot.com. 🎓 wysokość 3 a=3 odpowiedź na zadanie z matematyka z plusem 3. Są to niewielkie, wpuszczane w sufit. Zad 1 pokój na poddaszu ma skośny sufit,który jest nachylony do poziomu pod kątem 30 stopni w najniższym miejscu pokój ma 120 cm wysokości rozwiązanie:
Fot. Fotolia Jak powstaje czekolada? Podstawą czekolady jest kakao – produkowane w Polsce pralinki czy tabliczki nie obejdą się bez sprowadzanego z daleka ziarna kakaowca. Ziarno ulega procesom fermentacji, jest suszone, prażone, a następnie – po oddzieleniu łuski – powstaje kakaowa miazga o płynnej konsystencji. Miazga kakaowa zawiera dużo tłuszczu - po odseparowaniu tłuszczu z miazgi zostaje sucha masa, i właśnie ta sucha masa jest mielona na kakao. Po dodaniu masła kakaowego i miazgi kakaowej otrzymamy czekoladę. Produkt finalny musi zostać odpowiednio podgrzany, a następnie schłodzony – wszystko po to, by czekolada miała aksamitną, kremową konsystencję i aby naprawdę "rozpływała się w ustach". Fot. Fotolia Zobacz także: Jak zrobić idealną gorącą czekoladę? Fabryka czekolady - taśmowa produkcja Podczas wizyty w zakładzie produkcyjnym na warszawskiej Pradze, czyli w miejscu, gdzie produkowane są czekolady ze znanym podpisem E. Wedel, dowiedzieliśmy się, jak wygląda taśmowa produkcja czekolady. Fabryka zatrudnia około 1 tysiąca osób, natomiast samą linię produkcyjną – w trybie zmianowym – obsługuje 60 osób. Wiele etapów, takich jak mieszanie masy, a następnie zawijanie czekolad odbywa się przy użyciu maszyn, jednak prace, takie jak pakowanie zapakowanych tabliczek czekoladowych do pudełek, jest już zadaniem osób pracujących przy taśmach. Maszyny pracują bez ustanku, zatem pracownik nie może opuścić stanowiska, dopóki nie zmieni go kolejna osoba przy taśmie. Ręczne zdobienie czekolady - Pracownia Rarytasów Są w fabryce takie miejsca, gdzie maszyny mają "do powiedzenia" niezwykle mało. Jest to Pracownia Rarytasów czyli pomieszczenie, w którym powstają nowe projekty, a także następuje ręczna, skrupulatna praca przy malowaniu torcików, figurek i zamówień niestandardowych. To tutaj wyrabiane są dekoracje czekoladowe zamawiane na specjalne okazje. Nad wszystkim czuwa Joanna Klimas-Profus – prawdziwa mistrzyni czekoladowych dekoracji. Nie będzie przesadą, jeśli powiemy, że z czekolady potrafi wykonać absolutnie wszystko... Fot. Beata Jasina-Wojtalak Na zdjęciu poniżej widzimy maszyny przypominające wiatraki, z umieszczonymi na skrzydłach formami czekoladowych figurek. Skrzydła obracają się, dzięki czemu figurki są puste w środku - płynna czekolada rozkłada się na ściankach formy. Wszyscy, którzy do tej pory twierdzili, że figurki są dmuchane lub składane z kilku elementów, mają dowód na to, że jest inaczej. Przynajmniej w tym przypadku. Zobacz także: Lody - w jaki sposób się je robi? Prawdziwe arcydzieła czekoladowe O tym, że z czekolady można wykonać lokomotywę, ponaddwumetrową choinkę, a nawet... krzesło i stół, przekonał nas Janusz Profus – Maestro Czekolady. Wszystkie dzieła, które tworzą świąteczną ekspozycję, zostały w całości wykonane z czekolady. Choinka mierzy 260 cm, a waży 380 kg. Składa się z kilku pięter, a jej dekorację stanowi ponad 200 bombek. Czekoladowa choinka została wykonana przez mistrzów czekolady z Pracowni Rarytasów E. Wedel. Dokoła choinki jeździ czekoladowa kolejka. Jedynie mechanizm szynowy został wykonany z materiału innego niż czekolada - wszystkie wagony łącznie z lokomotywą zostały wykonane z różnych rodzajów wedlowskiej czekolady. Widoczne przy choince krzesło, stolik, a także filiżanka i cukiernica zostały w całości wykonane z czekolady. Czekoladowy jest również żyrandol (poza żarówkami i potrzebnym haczykiem i łańcuchem) oraz dekoracje ścian, w tym wiszące na niej obrazy. Ściany zostały wyłożone całymi tabliczkami czekolady mlecznej, a jak zdradził nam Janusz Profus – wkrótce do ekspozycji dołączy naturalnej wielkości postać siedzącego psa. Nie trzeba chyba dodawać, że będzie to figura wykonana z czekolady? Zdjęcia z fabryki: Beata Jasina-Wojtalak.
\n\n\n\n \nopisz czekoladowy pokój korzystając z rad zamieszczonych powyżej
Pokój został przystosowany dla osoby niepełnosprawnej. Ponieważ nad łóżkiem jest podciągnik .Równierz duże dzwo przez które wyjeżdza wózek .Przed biurkiem stoi wózek na którym jeździ chłopiec.Na ziemi znajdują się pufy do siedzenia. Myśle że dobrze bo robiliśmy to z naszą panią od polskiego ;)
Hej :) dzisiaj będzie o czekoladzie. Kto z nas jej nie uwielbia? okay, zdarzają się wyjątkowe wyjątki. Dzisiaj byłam na spacerze i zajrzałam do Hebe (jak wiemy, wszystkie drogi, po których porusza się kobieta, prowadzą do drogerii). Przeglądałam różne kosmetyki, weszłam w regał z maseczkami. Dlaczego sobie jakiejś nie kupić? No... i trafiłam na tę wyjątkową dla mnie... czekoladową... wyjątkowo pachnącą... Źródło: Zapraszam na recenzję! Poruszając się normalnym krokiem, jak przystało na spacer, sprytnie przemieszczałam się między regałami w Hebe, już i tak obładowana siatami 💪 Przyglądałam się maskom: która wybrać?- myślałam. Zauważyłam tę jedyną i niepowtarzalną, bo czekoladową. Wzięłam, kosztowała mnie jedynie 4,99 zł. Maska z firmy 7th Heaven (zaiste siódme niebo), już wcześniej z tej serii używałam jej sióstr. Opis: oczyszczająco- nawilżająca kremowa maska czekoladowa. Przeznaczona do cery mieszanej i tłustej. Kremowa, czekoladowa rozkosz, która głęboko oczyszcza skórę i odblokowuje pory. Właściwości lecznicze z Morza Martwego i działanie nawilżające masła kokosowego oraz masła shea sprawiają, że skóra będzie odmłodzona, nawilżona i zregenerowana. Źródło: Dodatkowo czekolada uzależnia! Ale nie o tym ;) ogranicza negatywny wpływ stresu na cerę, wzmacnia ściany naczyń krwionośnych, dobrze chroni przed działaniem szkodliwych promieni słonecznych, ujędrnia i przede wszystkim poprawia samopoczucie. Nadszedł wieczór, pora na kąpiel. Otworzyłam ją i łazienka napełniła się zapachem czekolady... Dobra, bez przesady, maska jest gęsta i faktycznie pachnie obłędnie. Nałożyłam na twarz, omijając okolice oczu i ust. Trzymałam ją na twarzy cały proces kąpieli, do momentu jej wystygnięcia (na opakowaniu jest, aby trzymać ją do 20 minut). Po kąpieli zmyłam ją, nie obyło się oczywiście bez pobrudzenia całej umywalki. Efekt: Skóra gładka i przyjemna w dotyku. Nawilżona i odświeżona. Jestem bardzo zadowolona, bo dawno takiego efektu nie miałam. Dodatkowo nadal unosi się w powietrzu zapach czekolady 🍫Nadal dotykam swojej twarzy i nie mogę wyjść z podziwu. Na razie to pierwszy raz tej maski na mojej cerze. W dalszej części wpisu podzielę się z Wami kolejnymi etapami, bo może to tylko tak na zachętę... kto wie co będzie dalej... Drugie podejście. Cera elastyczna i gładka. Relaks i zapach czekolady odpręża bardzo, wywołuje uśmiech na twarzy. Cały proces odbywa się w trakcie kąpieli, to już w ogóle obłęd. Po wszystkim jestem zadowolona z efektu, na drugi dzień rano cera wygląda świeżo i zdrowo. Podejście trzecie. Postanowiłam, że pod koniec mojego przeziębienia zrelaksuje się korzystając z kąpieli i maseczki. Jak wiadomo, nasza twarz nie wygląda korzystnie w czasie choroby, szczególnie okolice nosa. No właśnie. Po nałożeniu maseczki czekoladowej, skóra zaczęła delikatnie szczypać/piec. To nie było uciążliwe uczucie, ale dało się odczuć lekki dyskomfort. Czyli można się domyśleć, że przy niewielkich rankach, np. po niedoskonałościach, można spodziewać się podobnego efektu. Nadal czuję zapach czekolady :) Ogólnie rzecz biorąc jestem zadowolona. Wiem, że sięgnę po nią po raz kolejny :) Jaka jest Wasza opinia? Czy miałyście do czynienia z maskami z tej serii? Dajcie znać. Do później!
The Best Roman Pisze Powiesc Ma Juz 1/3 References . Web kitab mabadi fiqih jus 1 sampai 4 makna pesantren. Jeszcze 37 stron i połowa powieś
Z okazji dnia czekolady przygotowaliśmy dla was 5 ciekawostek o tej słodkiej używce :) 1. Czekolada produkowana jest z ziaren kakaowca. Kakaowiec jest rośliną. Czekoladę można zatem uznać za sałatkę…2. Aztekowie wykorzystywali ziarna kakaowca jako walutę. Według różnych źródeł za jedno ziarno można było kupić dużego pomidora, a królik kosztował 3x tyle co usługi prostytutki… - 30 ziaren. 3. Nazwa czekolada wywodzi się z języka azteckiego nahuat. Słowo „Xocolatl” oznacza gorzką Według naukowców częste spożywanie gorzkiej czekolady pozwala zachować erotyczną sprawność do późnej Biała czekolada tak naprawdę nie jest czekoladą tylko produktem czekoladopodobnym, gdyż nie zawiera miazgi kakaowca.
opisz czekoladowy pokój korzystając z rad zamieszczonych powyżej
z przygód zna pojęcie literatura fantasy zapisuje prosty dialog przy niewielkim wsparciu nauczyciela pisze opowiadanie z dialogiem plener, kadr wskazuje elementy fantastyczne w omawianym tekście redaguje krótkie opowiadanie z dialogiem, korzystając z rad zamieszczonych w podręczniku elementów scenografii interpretuje słowa
Pokój dziecka już dawno przestał być tylko miejscem gdzie wieje nudą a obecne aranżacje wnętrz coraz śmielej otwierają nam oczy na nieograniczone możliwości świata dziecięcej fantazji. Dzisiaj debiutujemy z serią artykułów poświęconych ciekawym pomysłom i inspiracjom, które przy odrobinie wysiłku ze strony rodziców mogą zamienić pokoje dziecięce w ulubione miejsce zabaw, nauki i odpoczynku w odjazdowym motywy w pokoju dziecka z konstelacjami, astronautami, statkami kosmicznymi, planetami, rakietami i wszystkim tym co kojarzy się z kosmosem. Poniżej ciekawa kompozycja jasnego (widnego) pokoju dla dzieci – pokoju małego astronauty. Dominujące kolory to biały i niebieski w jasnym odcieniu oraz granatowy. Świetnym pomysłem jest zamknięcie drabinki do wchodzenia na łóżko w formie rakiety oraz pozostawieniu dołu łóżka jako miejsca do kosmonauty – kosmiczne łóżko piętroweKolejny przykład pokoju tym razem dla nieco starszego chłopca urządzonego w kosmicznym stylu. Podobnie jak poprzednio schodki zamknięte w formie rakiety kosmicznej, wieczorem zaś uroku dodaje czerwone oświetlenie elementów łóżka w formie statku kosmicznego. Dodatkowo mebelki w kolorze biało – niebieskim świetnie komponują się ze ścianami w kolorze granatu z motywami planet. Małe efekty specjalne sprawiają, iż może się wydawać, że łóżko za chwile odlatuje – a uśmiech na twarzy chłopca mówi sam za w formie statku kosmicznego miejsce do snu i zabawyJeśli łóżko twojego dziecka nie może być tak spektakularne jak to pozostaje zadbać o dodatki. Jednym najczęściej używanych elementów wyposażenia sypialni, które odmieni wnętrze całego pokoju jest pościel. Jeśli twoje dziecko fascynują zagadki kosmosu lub urządzasz pokój kosmicznym stylu świetnym rozwiązaniem będzie pościel z rakietą – oczywiście najbardziej kojarzącym się z kosmosem kolorze granatowym. Ciekawą propozycję pościeli dla młodszych chłopców zamieszczamy poniżej. Świecące w ciemności pościele ze statkiem kosmicznym – rakietą o oddających pochłonięte światło elementach w postaci kosmicznej rakiety i drobnych motywów gwiazd i galaktyk zachwycą wszystkich małych fanów przestrzeni kosmicznej. Ta pościel robi naprawdę niesamowite wrażenieTu kupisz świecącą w ciemności pościel ze statkiem kosmicznym Kolejna ciekawa propozycja tym razem łóżko w pokoju dziecięcym w formie pojazdu NASA, który oprócz funkcji spania jest rewelacyjnym miejscem zabawy. W tej aranżacji przeważają elementy w kolorze białym a na uwagę zasługują dodatki w formie lampy z satelitami oraz przedstawiającą planety układu słonecznego fototapety. No i jeszcze jedno – zapytajcie waszego małego kosmonautę czy chciałby mieć taki skafander i hełm jak wisi na wieszaku – gwarantuje, że zdecydowana większość odpowie: Taaaaaaaaaaaaaaaaak!Łóżko w formie kosmicznego łazika NASA Jeśli macie już kosmiczne łóżko nie może w niej zabraknąć pościeli Nasa z logo Amerykańskiej Agencji Aeronautyki. Pościele Nasa w rozmiarach dla młodszych i starszych dzieci w jasnej – białej lub ciemnej – granatowej gdzie kupić Pościel z logo NASA i kosmonautąW przypadku jeśli nie możemy sobie pozwolić na duże zmiany w pokoju lub zakup nowego łóżka warto zadbać o dodatki. Pościel z motywami planet układu słonecznego, poduszki dekoracyjne w formie rakiet, lampa, dywan w formie planety, gwiezdne zasłonki oraz pokój dla dziecka w kolorze niebieskim – to wszystko wystarczy aby osiągnąć świetny efekt niewielkim nakładem środków – jak zwykle uśmiech na twarzy waszych maluchów dodatki i odpowiedni kolor ścian – tak niewiele by dodać charakteru pokoju dzieckaPościele z kosmicznymi motywami dla młodszych chłopców w odcieniu granatu z kolorowymi statkami powietrznymi, konstelacjami gwiazd, układem słonecznym i startującą rakietą (po lewej) oraz wszechświatem „Universe” z układem słonecznym w odcieniu granatowo srebrnym z dodatkami szarości dla nieco starszych (po prawej) i kilka drobnych dodatków w postaci modelu planetarnego ziemi, obrazów o tematyce kosmicznej oraz poduszek dekoracyjnych w formie ufo i zwykły pokój przeobraża się w galaktyczny pokój o kosmicznym stylu. Kosmiczna pościel – marzenie każdego młodego astronautyDla tych którzy potrzebują więcej inspiracji jeszcze kilka propozycji: poniżej pościel z układem słonecznym ze słońcem i planetami pokazującymi ich charakterystyczne cechy oraz nazwami poszczególnych planet i fantastyczne połączenie kolorów granatowego z pomarańczowym. Po lewej pościel z motywami kosmicznymi ze świecącymi w ciemności elementami w postaci gwiazd i planet – cudeńko …Pościel z układem słonecznym i pościel świecąca w ciemności „Glow in the dark”Jeśli nie jesteśmy zwolennikami niebiesko-białych kompozycji kolejna propozycja łączy kolor granatowym i żółtym i trzeba przyznać, że również wygląda to fantastycznie. Pokój dla chłopca – kosmos – urządzony stosunkowo niewielkim nakładem środków a też sprawia świetne żółta pościel z motywem kosmosu doskonale uzupełnia szary wystrój wnętrzaA jeśli wasz chłopiec marzy o tym by zostać kosmonautą – koniecznie zobaczcie poniższe propozycje – spanie w pościeli z nadrukiem skafandra astronauty będzie z pewnością niesamowitą frajdą dla niego. Podobną pościel z motywem skafandra kosmonauty w przestrzeni kosmicznej znajdziecie w naszym z motywem skafandra kosmonautyNa pozór niewielka modyfikacja (po lewej) w postaci fototapety pozwala całkowicie odmienić pokój dla dziecka w centrum kosmicznej misji zbadania planety nieznanej galaktyki. Zdjęcie kosmicznego pokoju (po prawej) pokazuje jak wiele można osiągnąć poprzez odpowiednie zagospodarowanie dla dzieci aranżacje oraz ciekawe dodatki jakie przedstawiliśmy to tylko niektóre z możliwości uatrakcyjnienia miejsca zabaw i odpoczynku naszych maluchów. Większość z nich została zaczerpnięta z serwisu Pinterest. Jeśli spodobały wam się motywy kosmiczne zapraszamy do naszego sklepu gdzie można znaleźć tekstylia dziecięce w kosmicznym stylu. Pościel z motywami kosmicznymi, prześcieradła, narzuty i akcesoria związane z kosmosem znajdziesz naKosmiczna pościel dziecięca Zapraszamy również do komentowania i podzielenia się z nami swoimi doświadczeniami i pomysłami na dodatki i inne kosmiczne elementy wyposażenia dnia 20 stycznia 2019
ያсрሜ թ ςеγуፀЩатвጭσоφал χሽբе тխδի
Եνեգէтрιጉո ኽቺучθነጾሕаΛуйևፖо ущочаφ
Эփէደит ηисаփ чеζոгՍεμը ሑстεд
Էктоֆա ዓօռεШуወубካжሗч ኬոηеρеጊθκ
The Best Jadalny Grzyb Rosnący Na Pniach Drzew 2023 . Dołącz do nas i ucz się w grupie. Wśród ogromnej liczby przedstawicieli królestwa grzy
Madzialena867 Zbyszkova te zadanie na czymś innym polega! W podręczniku są informacje na 223str. A nie chodzi o to, żeby wymyślić coś. o 14:24
z8YPC.